W tym kraju nakazano "przyśpieszyć" Boże Narodzenie. Kuriozalny powód
Już niedługo chrześcijanie w Polsce i na świecie zasiądą do świątecznych stołów. Tymczasem rządząca w Mjanmie junta wojskowa stwierdziła, że w związku z "okolicznością logistyczną”, obchody Świąt Bożego Narodzenia powinny zakończyć się do... 20 grudnia.
Od lutego 2021 roku w Mjanmie, w wyniku krwawego zamachu stanu rządzi wojskowa junta. To zncznie pogorszyło sytuację miejscowych chrześcijan. Kościoły i budynki parafialne były bombardowane i grabione przez przedstawicieli nowej władzy. Wierni zostali zmuszeni do opuszczenia swych domów i schronili się w lasach. W obozach dla uchodźców, położonych w dżungli, ma według szacunkowych danych przebywać 150 tys. osób. Wraz z nimi jest bp Celso Ba Shwe, kapłani i siostry zakonne, którzy mimo trudności organizują nie tylko pomoc dla potrzebujących, jak również życie duszpasterskie w prowizorycznych warunkach. Niestety, niejednokrotnie przesyłana do nich pomoc humanitarna jest grabiona przez wojsko.
W tym roku reżim postanowił pójść o krok dalej i przeniósł... Święta Bożego Narodzenia. Tłumaczone jest to planowanymi na 28 grudnia wyborami parlamentarnymi. Świętowanie kilka dni wcześniej Bożego Narodzenia ma zdaniem władz utrudniać logistykę związaną ze zbliżającą się elekcją. W obawie przed większymi represjami, większość parafii zdecydowała się uroczystości przenieść na 18 czy 19 grudnia. Wierni nie kryją jednak zniesmaczenia takim postępowaniem władz.
Uciskają nas zbrojnie, a teraz próbują uciskać naszego ducha, dyktując nam, kiedy możemy się modlić. Chociaż mogą kontrolować daty w kalendarzu, jednak nie mogą wygasić wiary w naszych sercach - powiedziała w udzielonej mediom wypowiedzi lokalna katechetka Mung Aung.
To tak, jakby kazano ci świętować urodziny nie w dniu urodzin, ale wcześniej. Kto byłby szczęśliwy, gdyby tak potraktowano jego urodziny? To najświętsze święto dla każdego chrześcijanina - stwierdziła z kolei inna chrześcijanka.
Źródło: Do Rzeczy
