Liczba przybywających migrantów zmniejszona do minimum! Malta znalazła sposób na nielegalną imigrację

Wedle doniesień medialnych w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku maltańskie władze zezwoliły na co najmniej 16 interwencji libijskich patrolówek w swojej strefie poszukiwawczo-ratowniczej (SAR). Liczba ta jest trzykrotnie wyższa niż w poprzednim okresie i ośmiokrotnie wyższa niż w 2023 roku. Malta interweniowała bezpośrednio tylko w dwóch z 242 zarejestrowanych wezwań pomocy, które dotyczyły ponad 10 000 imigrantów na pokładzie statków. W rezultacie około 800 nielegalnych imigrantów zostało przechwyconych i odesłanych do Libii, co mimo krytyki ze strony organizacji pozarządowych spowodowało zmniejszenie liczby przybywających do minimum.

Malta Migration Archive, projekt wspierany przez organizacje proimigracyjne, takie jak Alarm Phone i Aditus Foundation, potępia te praktyki jako naruszenie międzynarodowego prawa morskiego. Organizacje pozarządowe argumentują, że Libia nie stanowi bezpiecznego schronienia, powołując się na raporty ONZ dotyczące tortur, arbitralnych zatrzymań i wyzysku w libijskich ośrodkach. Jednak poufna współpraca między Maltą a Libią, rozpoczęta w 2020 roku, okazała się skuteczną strategią. Od tego czasu bezpośrednie przechwytywania przez maltańskie siły zbrojne spadły o 90%, podczas gdy zatrzymania libijskie wzrosły o 230%. Porozumienie operacyjne zniechęca do opuszczania afrykańskich wybrzeży, przedkładając suwerenność nad narracje humanitarne, które utrwalają przepływy migracyjne w regionie i wynikający z nich efekt przyciągania.

Według danych UNHCR, Malta zarejestrowała zaledwie 246 nielegalnych imigrantów w całym 2025 r., co stanowi znikomą liczbę, potwierdzającą jej całkowitą kontrolę nad sytuacją. Liczba ta kontrastuje drastycznie z chaosem panującym w sąsiednich krajach, takich jak Włochy i Grecja. FRONTEX informuje, że w ciągu pierwszych 11 miesięcy 2025 r. na trasie środkowego Morza Śródziemnego odnotowano ponad 60 000 nielegalnych przekroczeń granicy, co stanowi niemal niezmieniony wynik w porównaniu z 2024 r., przy czym większość z nich miała miejsce we Włoszech, gdzie imigranci przybywali z Libii. Włochy odnotowały około 65 000 przybyć, napędzanych nieustanną działalnością organizacji pozarządowych, które działają jak magnes dla libijskich, tunezyjskich i egipskich przemytników. Organizacje te, takie jak Sea-Watch, Lekarze bez Granic czy Open Arms, pomagają statkom czarterowanym z wybrzeża Libii i Tunezji, tworząc czynnik przyciągający, który zachęca do kolejnych wypraw.

Grecja stoi przed podobną sytuacją. W tym samym okresie na szlaku wschodniośródziemnomorskim odnotowano ponad 46 000 nielegalnych przyjazdów, czyli o 30% mniej niż w 2024 r., ale nadal były one masowe na wyspach takich jak Kreta. Łączna liczba przybyłych wyniosła około 46 173, co pogłębiły działania organizacji pozarządowych, które nagłaśniają akcje ratunkowe i, według włoskich naukowców i prokuratorów, pośrednio współpracują z sieciami przestępczymi, zapewniając fałszywą „siatkę bezpieczeństwa”. W Hiszpanii Wyspy Kanaryjskie przyjęły 17 703 imigrantów szlakiem zachodnioatlantyckim, o 60% mniej niż w roku poprzednim, ale na półwyspie odnotowano 15-procentowy wzrost na szlaku zachodniośródziemnomorskim.

Ta migracyjna katastrofa we Włoszech i Grecji pokazuje, jak pobłażliwość wobec organizacji pozarządowych napędza biznes przemytników. Chociaż dyrektorzy FRONTEX-u, tacy jak Hans Leijtens, zaprzeczali w 2024 r., że akcje ratunkowe stanowią czynnik przyciągający, ministrowie maltańscy i niezależni analitycy powtarzają: obecność statków humanitarnych zachęca do przepraw, zwiększając liczbę ofiar śmiertelnych – ponad 1011 na Morzu Śródziemnym w 2025 r., według IOM – i przeciążając europejskie systemy. Malta natomiast deleguje zadania na Libię i minimalizuje interwencje, zamieniając swój system SAR w nieprzeniknioną barierę, która zniechęca do globalnych przepływów migracyjnych.