Szczecin: nie każdy chce płacić za in vitro
/
Szczecinianie nie zgadzają się na finansowanie zabiegów in vitro z kasy miasta. Przeciwnicy tego kosztownego pomysłu mobilizują siły. W mieście powołano komitet obywatelski sprzeciwiający się projektowi uchwały, który to zaproponowali radni PO. Jak wiadomo SLD nie pozostaje w tyle, ma swoją wersję uchwały.
Komitet obywatelski sprzeciwiający się projektowi uchwały w sprawie finansowania zabiegów in vitro z kasy miasta stworzyło 68 osób. Członkowie komitetu obywatelskiego to przedstawiciele lokalnego środowiska naukowego, są wśród nich m.in. naukowcy, lekarze, pracownicy oświaty i ekonomiści.
W wystosowanym stanowisku członkowie komitetu obywatelskiego zauważają, że mieszkańcy miasta od lat borykają się z innymi, o wiele poważniejszymi problemami społeczno-ekonomicznymi, które wymagają nakładów finansowych dużo bardziej niż procedura in vitro.
Wypowiedz się w tej sprawie. SONDA! >>
Podkreślają, że mieszkańcy Szczecina "w szczególny sposób są dotknięci bezrobociem, zubożeniem rodzin, bezdomnością i innymi życiowymi problemami".
"W tej sytuacji dla wielu mieszkańców Szczecina pomysł wydawania środków finansowych na procedurę 'in vitro' jest nie do przyjęcia. Jest ona bardzo kosztowna i jednocześnie mało skuteczna. Ponadto procedura ta budzi szereg kontrowersji czysto medycznych oraz moralnych. Wszelkie nadwyżki finansowe powinny być skierowane raczej na bardziej skuteczne metody zwalczania problemów mieszkańców miasta" - czytamy w stanowisku komitetu obywatelskiego.
Krytycznie do inicjatywy odniósł się także abp Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński. Kwestii in vitro hierarcha poświęcił list pasterski, skierowany do diecezjan.
Dotychczas finansowanie zabiegów in vitro z kasy miejskiej przegłosowali radni Częstochowy. Metropolita szczecińsko-kamieński zwrócił uwagę, że jest to "próba wywierania nacisku na środowisko czy przeszczepiania tematu”.
Abp Andrzej Dzięga w liście pasterskim przypomniał, że zgodnie z nauką Kościoła i zgodnie z prawdą o godności ludzkiego życia nikt z katolików nie może popierać procedur in vitro.
Jak zaznaczył, gdyby "ktoś z katolików świadomie podpisał się lub głosował za dopuszczalnością in vitro (...) niech pamięta, że występuje przeciwko godności osoby ludzkiej i przeciwko prawu Bożemu. Sam się wtedy odłącza od pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, póki następnie sprawy nie przemyśli, nie przemodli i nie zmieni publicznie swojego stanowiska. Do tego czasu niech pamięta, by nie prosił też Kościoła o dar Komunii świętej” – naucza abp Andrzej Dzięga.
Szczecińscy radni Platformy Obywatelskiej proponują, by zabiegi in vitro w części były finansowane z budżetu miasta. Według projektu, w latach 2013-2016 z pomocy skorzystałoby 300 par, a miasto miałoby przeznaczyć na to 1,32 mln zł.
Projekt uchwały w sprawie finansowania zabiegów in vitro radni PO planują przedstawić na grudniowej sesji rady miasta. Do tego czasu chcą zebrać pod nim przynajmniej 400 podpisów i złożyć go jako projekt obywatelski.
Agata Bruchwald
Źródło: prolife.com.pl
Źródło: prawy.pl