Litwa: In-vitro zakazane?
„Z etyką chrześcijańską nie można pogodzić poczęcia życia w probówce” - to jasne stanowisko zwierzchników Kościołów katolickiego, luterańskiego i prawosławnego na Litwie. Wydali oni wspólny komunikat, w którym wyrazili sprzeciw wobec sztucznego zapłodnienia.
Oświadczenie to zbiega się z rozpoczynającą się na Litwie dyskusją na temat zapłodnienia pozaustrojowego. Obecnie kwestii tej nie reguluje prawo, lecz wytyczne ministra zdrowia obowiązujące od 1999 roku.
Zapłodnienie In-vitro jest możliwe tylko i wyłącznie w prywatnych klinikach ( ich koszt w przeliczeniu wynosi od 10 do 13 tys. złotych, a więc nie każdy może sobie pozwolić na taki zabieg ) oraz z wykorzystaniem jedynie nasienia pochodzącego od męża i dotyczy jedynie kobiet przed ukończeniem 45 roku życia.
Teraz parlament pracuje nad ustawą wykluczającą możliwość donacji komórek rozrodczych, jednak dopuszczającą zamrażanie embrionów ( nie więcej niż dziesięciu na okres pięciu lat i zamrażanie komórek płciowych do dziesięciu lat ).
Choć prawo to nie wkracza w ludzkie życie tak znacząco, jak proponuje się w wielu państwach Europy Zachodniej czy nawet w Polsce, to jednak należy pamiętać, że z człowiekiem mamy do czynienia już w zarodku. Te zaś, zgodnie z planem twórców ustawy mają być przechowywane w „termosach” przez wiele lat a potem po prostu wyrzucone do zlewu!
W swoim oświadczeniu zwierzchnicy kościołów litewskich wyrażają solidarność z małżeństwami borykającymi się z bezpłodnością, ale stanowczo zabraniają tego typu zachowań eugenicznych. Dlatego, jak piszą, „pomoc dla nich nie może przekroczyć granicy szacunku do życia i rodziny”.
Michał Polak
Fot. studio25.ro
Źródło: prawy.pl