KOD uczcił TW Bolka

Sobotnia demonstracja zwolenników Komitetu Obrony Demokracji była niezwykle liczna i stanowiła gest solidarności z Lechem Wałęsą. Według policji szło w niej 15 000 uczestników, według organizatorów – 200 000. Pretekst do demonstracji mówił naprawdę wiele, natomiast absurdalne hasła niesione przez uczestników mogą świadczyć, że inicjatorzy marszu są albo wyalienowani z realnych problemów społecznych, albo KOD jest... sterowany przez Jarosława Kaczyńskiego, który postanowił idiotycznymi postulatami KOD skompromitować opozycję i zapewnić PiS dominacje na scenie politycznej. Trudno bowiem uwierzyć, że środowiska wrogie PiS zamiast podnosić hasła popularne społecznie (np. domagać się 500 też na każde pierwsze dziecko) dobrowolnie za swój symbol biorą przegranego polityka, który swoją karierę zakończył startem w wyborach prezydenckich 2000 roku i zdobyciem 1,01% (lepsze wyniki od Lecha Wałęsy zdobył Janusz Korwin Mikke 1,43% i Andrzej Lepper 3,05%). W licznej demonstracji KOD przeważali ludzie starsi. Niemniej ani starsi, ani młodsi, uczestnicy marszu KOD nie potrafili wskazać jednoznacznie, jakie były konkretnie zasługi Lecha Wałęsy dla przywrócenia w Polsce demokracji. Zwolennicy KOD to, że Lech Wałęsa jest bohaterem przyjmują za niepotrzebujący dowodu dogmat i z fanatyczną agresją reagują na każdego, kto nie podziela ich przekonań religijnych. Najbardziej szokujące były tabliczki noszone przez uczestników marszu z napisem „jestem TW Bolek” i „TW Bolek to ja”. Tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa Bolek był postacią ohydną. Degeneratem, który donosił na innych robotników, którzy ośmielili się w prywatnych rozmowach narzekać na komunistyczną dyktaturę. Ofiary donosów TW Bolka traciły pracę i przez dekady żyły w strasznej nędzy. Noszenie tabliczek „jestem TW Bolek” czy tabliczek „jestem z KGB” to jak noszenie tabliczek „jestem konfidentem SS” czy „jestem szmalcownikiem”. Świadczy albo o głupocie, albo o braku wykształcenia, albo o całkowitym brak moralności (jeżeli wie się, czym była SB i jakimi potworami byli konfidenci tacy jak TW Bolek”. Liczni uczestnicy marszu mieli ze sobą portrety Lecha Wałęsy wydrukowane przez „Gazetę Wyborczą”, która dwie dekady temu potępiała Lecha Wałęsę za antysemityzm, traktowanie ludzi jak śmieci, i głupotę. Liczne inne transparenty zwolenników KOD głosiły solidarność z Lechem Wałęsą. Można było na nich przeczytać „Młodzi murem za Wałęsą”, „Wszyscy jesteśmy (z) Lechem Wałęsą”, „Murem za Lechem Wałęsą”, „Lepszy TW Bolek niż schizofreniczny Kaczorek”, „Jarek ty Bolku”, „Lechu nie zajadły cię komuchy, nie zdepczą się kaczuchy”, „Lech Wałęsa jest moim bohaterem”, „Solidarni z Wałęsą”, „Wałęsa = wolność”, „Mój bohater” obok fotki Wałęsy, „Kaczyński cienki Bolek”. Miłość do Lecha Wałęsy przejawiała się w przyklejaniu sobie wąsików w stylu Wałęsa (neonaziści mogą skopiować ten patent i przyklejać sobie na nazistowskich manifestacjach wąsiki w stylu Adolfa Hilera), noszeniem na twarzy masek z twarzą Lecha Wałęsy, stylizowaniem twarzy Wałęsy na Vendetę (co jest prymitywnym nadużyciem wobec tej postaci z komiksów). Inne transparenty uczestników manifestacji KOD wyrażały ich nienawiść wobec PiS. Na transparentach uczestników marszu można było przeczytać: „świeckie państwo”, „grafolodzy tylko zagraniczni”, „Posady i Synekury”, „Żoliborz przeprasza za tow. prezesa”, „dobra zmiana” ilustrowane płonącym domem, „Dobre zmiany: fachowców na barany”, „Jaki Ziobro takie haki”, „Psucie i Szczucie”, „Bez TK nie ma konstytucji”, „Kaczystan to odlot z Europy”. Część transparentów była w obcych jerzykach, zaskakująco dużo napisanych było cyrylicą. Wśród licznych flag białoczerwnych, flag UE, KOD, widać było flagi gejowskie. Jeden z rodziców na demonstracji KOD przez cały czas niósł na barana swoje dziecko z założonym na głowę pudełkiem kartonowym – zachowanie rodzica nie wzbudzało negatywnych ocen wśród uczestników demonstracji.