Prawo do życia kwestią wyboru?
Pomysłowość, twórców cywilizacji śmierci, jak walczyć z życiem nie zna granic. Przedstawicielka Planned Parenthood forsują tezę, nie tylko aborcja, ale także prawo dziecka do życia po urodzeniu powinno być kwestią wyboru.
Takie stanowisko przedstawiła reprezentująca Florida Alliance of Planned Parenthood Affiliates, Alisa L. Snow przed Izbą Reprezentantów Florydy. Członkowie stanowego parlamentu rozpatrywali sprzeciw aborcjonistów wobec prawa nakazującego ratowanie dzieci żywo urodzonych w trakcie aborcji.
Przedstawiciel podkomisji sprawiedliwości w sprawach cywilnych, postawę Planned Parenthood określił jako nieludzką:
„Niełatwo mi zadać to pytanie, ponieważ doprawdy trudno uwierzyć, że taka mogłaby być rzeczywistość. (…) Jeśli dziecko urodzi się żywe w wyniku nieudanej aborcji, co, zdaniem Planned Parenthood, powinno stać się z tym walczącym o życie dzieckiem?”.
Na co deputowani na własne uszy usłyszeli: „Planned Parenthood uważa, że decyzja powinna należeć do kobiety, jej rodziny i lekarza".
Po czym padło kolejne pytanie: ”Co się dzieje w sytuacji, gdy dziecko jest żywe, oddycha, porusza się. Co wasz lekarz robi w tym momencie?”
Alisa L. Snow szybko odpowiedziała: „Nie mam informacji na ten temat. Nie jestem lekarzem, nie wykonuję aborcji, więc nie mam takich informacji”.
Członków Izby nie usatysfakcjonowała ta odpowiedź. Naciskali by Snow odpowiedziała na pytanie: „Decyzja powinna być podjęta przez pacjenta i lekarza” – stwierdziła w końcu kobieta.
Na to jeden z deputowanych zapytał: „Myślę, że w tym momencie pacjentem jest dziecko walczące o życie, nieprawdaż?”
Dopiero wtedy Alisa L. Snow zrozumiała słabość swoich wywodów. "To jest bardzo dobre pytanie" – odpowiedziała z nerwowym uśmiechem. "I naprawdę nie wiem, jak na nie odpowiedzieć".
Po kuriozalnej wypowiedzi Alisy L. Snow, dziennikarz Marty Duren wyraził „uznanie dla Planned Parenthood za logiczną spójność argumentów w obronie dzieciobójstwa”: „Ci, którzy wspierają prawo dzieci do urodzenia się od dawna twierdzą, że jeśli nie uznamy poczęcia za początek życia człowieka, to decyzja, od kiedy się ono zaczyna pozostaje kwestią umowną. (…) Jeśli dziecko może zostać zabite w łonie matki, to nie istnieją żadne przekonujące argumenty - ani logiczne ani moralne – na rzecz tego, że dziecka nie można zabić po porodzie, porzucić w kuble ze śmieciami, wrzucić żywcem do spalarni odpadów lub otruć w żłobku".
Planned Parenthood to amerykańska agenda IPPF, międzynarodowej organizacji upowszechniającej aborcję, antykoncepcję i sterylizację.
Agata Bruchwald
Źródło: www.fundacjasos.pl
Źródło: prawy.pl