Syryjscy islamiści ścięli głowę księdzu. UWAGA DRASTYCZNE VIDEO!

0
0
0
/

Informacje w polskich mediach, przedstawiające sytuację w Syrii, nie pozostawiają złudzeń. Zły jest, trzymający się kurczowo władzy prezydent tego kraju Baszszar Al-Assad. Dobrzy zaś jego przeciwnicy-rebelianci. Nasza katolicka parlamentarna prawica, w imię sojuszu z USA, milczy na ten temat.

 

Z kilkudniowym opóźnieniem dotarła do nas smutna wiadomość. Źródła watykańskie poinformowały, że syryjscy powstańcy publicznie ścięli głowę katolickiemu duchownemu w klasztorze na północy kraju.


François Murad, 49-letni zakonnik, został bestialsko zabity osiem dni temu. Okoliczności śmierci duchownego nie są do końca jasne, jednak doniesienia o tym, że klasztor franciszkanów, w którym się on znajdował, został zaatakowany przez rebeliantów, zostały potwierdzone.

 


Tak oto strona konfliktu w Syrii, którą wspierają na różne sposoby nasi sojusznicy z USA, przy gorącym aplauzie Izraela, pokazała swoje wolnościowe oblicze. Ci, którym mamy sprzyjać – rzeźnicy franciszkanina, to – jak podają syryjskie źródła – grupa powiązana z dżihadystycznym ugrupowaniem Front al-Nusra, mającym z kolei bliskie związki z Al-Kaidą.

 

Zobacz też: Gwałt na chrześcijance w Egipcie. UWAGA DRASTYCZNE VIDEO! >>


Co dla licznych chrześcijan żyjących w Syrii, także wyznawców kościołów pozostających w unii z Rzymem, oznacza ewentualna zmiana warty w Damaszku?


Czy tragedia ojca Murada to przedsmak „jankeskich porządków” w Syrii? Czy powtórzy się sytuacja z nieodległego Iraku, kiedy to po „interwencji pokojowej USA” drastycznie pogorszyła się sytuacja dwumilionowej mniejszości religijnej kościoła chaldejskiego? Jednego z większych odnóg tzw. kościoła wschodniego, uznającego zwierzchność Papieża. Oblicza się, że połowa jego wiernych wyemigrowała z Iraku w obawie o zdrowie i życie, wobec narastającej agresji skrajnych grup islamistów.


Jaki my Polacy, a przede wszystkim katolicy mamy interes w zmianie warty w Damaszku? Czy mało nam „moralnego kaca” po zaangażowaniu w Irak, którego pochodną był i pozostaje dramat wyznawców kościoła chaldejskiego? Czy zawsze nasz interes jest naprawdę zbieżny z interesem Waszyngtonu i Tel Avivu?


Próżno by chyba szukać odpowiedzi na te pytania w klasie politycznej od lewicy do prawicy. A wręcz nie możliwe wydaje się zorganizowanie w mediach – od TVN do Telewizji Republika - dyskusji o losie chrześcijan na Bliskim Wschodzie, gdzie „demokratyczne porządki” zaprowadza Biały Dom.


Antoni Krawczykiewicz
Źródło: Youtube.com

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną