Hakerzy włamali się do organizacji prowadzonych przez multimiliardera George'a Sorosa i ściągnęli nielegalnie ponad 2,5 tys. plików zawierających dane o ich działalności. Ich zawartość poraża – organizacje te starały się bezpośrednio ingerować w życie polityczne i społeczne, często działając na granicy prawa.
Do ataku hakerskiego doszło w sobotę – wszystkie zdobyczne pliki zostały opublikowane. Zawierają one dane z licznych departamentów grup Sorosa, skupionych w ramach Open Society Foundations. Znajdują się w nich informacje dotyczące planów działania, strategii, priorytetów oraz ogólnie rzecz ujmując działalności George'a Sorosa, w tym raportów dotyczących wyborów do Parlamentu Europejskiego, migracji i polityki azylowej w Europie.
Grupa, która odpowiada za atak na Sorosa nazywa się DC Leaks i wydaje się, że ma amerykańskie korzenie, chociaż co do tego nie ma pewności. To już nie pierwszy atak DC Leaks na Open Society Foundation. Ostatni miał miejsce w czerwcu. Wtedy również hakerzy opublikowali pliki, które udało im się zdobyć.
Jeden z ujawnionych projektów Sorosa polegał na takiej stymulacji społeczeństwem, aby zapobiec wybraniu w wyborach do europarlamentu w 2014 roku „ksenofobicznych”, „radykalnych” kandydatów (Chorwacja). Inny miał monitorować i udzielać wsparcia środowiskom LGBT we Włoszech. Jeszcze inny, prowadzony w 16 krajach UE, EUObserver, miał za zadanie obserwowanie trendów nie tylko lokalnych, ale przede wszystkim transgranicznych, zatrudniając w tym celu dziennikarzy.
Miał również za zadanie wpuszczać do przekazu medialnego konkretne treści w celu niedopuszczenia, aby w wyborach zwyciężyli politycy opowiadający się przeciwko polityce imigracyjnej a także tworzenie z dziennikarzy agentów wpływu. Co więcej, tworzono własne zaplecze medialne, by za jego pośrednictwem działać niczym agentura wpływu.
Inne projekty miały na celu zniechęcanie obywateli do głosowania na partie prawicowe i eurosceptyczne. Działalność w tym kierunku podjęła przed ostatnimi wyborami do Parlamentu Europejskiego – jak wynika ze zdobytych przez hakerów dokumentów – również Fundacja Stefana Batorego, prowadząc intensywną agitację wśród Polonii w Irlandii i Wielkiej Brytanii.
Pojawił się również projekt mający na celu wyszydzanie i publiczne obśmiewanie polityków sprzeciwiających się patologiom w postaci LGBT oraz stosujących „mowę nienawiści”.
Migration Policy Group (MPG), aktywna także w Polsce, miała za zadanie sprowadzać do Polski i innych krajów unijnych, w tym m.in. Czech, Francji, Belgii, Niemiec, muzułmańskich imigrantów, skłaniać ich do naturalizacji, a później udziału w wyborach. Udział w tym miały mieć także inne organizacje pozarządowe.
Pieniądze szły także na projekty mające na celu doprowadzenie do uprawnienia do udziału w wyborach do PE kobiet o korzeniach imigranckich. 40 tys. dolarów w okresie marzec 2014 – kwiecień 2015 otrzymała muzułmańska organizacja Migrant Voice, działająca również w obszarze mediów.
Pełna lista organizacji pozarządowych Sorosa i ich działań całej UE znajduje się na stronie:
http://linkis.com/sli.mg/a/Dvev5
Warto dodać, że Open Society Foundation prowadzi finansowanie dla Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarstwa Śledczego, które znalazło się pod ostrzałem, kiedy światło dzienne ujrzały tzw. Panama Papers.