Rekiny wojny - kolejny film o żydowskich handlarzach bronią

0
0
0
/

rekiny_wojnyMiędzynarodowy handel bronią to dziedzina, za którą swoim życiem, zdrowiem, kalectwem, majątkiem, płacą niewinne ofiary wojen. Wojen prowadzonych w celu osiągania zysków z zasobów naturalnych, położenia strategicznego, realizacji fanatycznych idei (które zdają się być przykrywką dla chciwości). Najlepiej to pokazuje dramat ludności Afryki czy Bliskiego Wschodu. Jednymi z tych, którzy zarabują na przelewaniu krwi niewinnych są handlarze bronią. Kinomani mają okazję poznać sfabularyzowaną i opartą na faktach historię dwóch żydowskich handlarzy bronią (młodych mieszkańców Miami, Davida Packouza i Efraima Diveroli) w filmie „Rekiny wojny". Jeden z nich pracuje w Miami jako masażysta, jest „luzakiem” chętnym do częstej konsumpcji narkotyków, nie chciało mu się skończyć studiów, nie potrafi też utrzymać pracy. Pewnego dnia, po latach, spotyka swojego kolegę. Obaj pochodzą z religijnych żydowskich rodzin. Kolega proponuje mu, by razem z nim handlował bronią. Kolega jest jednym z wielu małych handlarzy bronią, którzy korzystają z polityki rządu amerykańskiego, który, by nie być posądzanym o wspieranie tylko dużych firm, kupuje broń u małych firm. Żydzi publicznie są przeciwko wojnie i republikańskiej administracji, ale prywatnie bardzo popierają zysk płynący z handlu bronią. Inwestorem w firmie młodych Żydów jest starszy dobrze sytuowany i niezwykle religijny Żyd (co doskonale oddaje niezwykle ciekawą żydowską tożsamość, odmienną od moralności chrześcijańskiej). Biznes okazuje się niezwykle dochodowy. W trakcie swoich interesów płacą łapówki, przemycają broń, bywają na terenie prowadzenia walk, ryzykują życiem, współpracują z szemranym handlarzem bronią i oszukują rząd amerykański. Są tak nieuczciwi, że wzajemnie się oszukują. Jednak nie ponoszą większych konsekwencji za swoje zbrodnie. Świetnie zrobiony, trzymający w napięciu i niezwykle dynamiczny film „Rekiny wojny", który obecnie gości na ekranach polskich kin, w tym i warszawskiego kina Atlantic, to drugi film o żydowskich handlarzach broni. Jednym z najsławniejszych był „Pan życia i śmierci" z 2005 roku z Nicolasem Cagem w roli głównej. W obu filmach handlarze bronią są Żydami finansowanymi są przez bogatych amerykańskich religijnych Żydów, którzy prócz pieniędzy wspierają ich swoimi znajomościami.  

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną