Gejowscy aktywiści, poprzez profil na Facebooku "Boycott Sochi 2014", nawołują do potępienia Rosji za „homofobiczną” ustawę, do bojkotu igrzysk olimpijskich w Soczi oraz... rosyjskiej wódki. Na Rosjanach nie robi to żadnego wrażenia.

W czerwcu Władimir Putin podpisał ustawę zakazującą "propagowanie nietradycyjnych relacji seksualnych" wśród nieletnich. Za jej łamanie grożą kary administracyjne, w tym nawet 15-dniowy areszt. Ustawa obejmuje też zakaz adopcji rosyjskich dzieci do krajów, które zalegalizowały małżeństwa homoseksualne. Tym regulacjom sprzeciwiają się zachodnie środowiska homoseksualne.

- Rosja nie obawia się apeli, pochodzących m.in. z kręgów gejowskich, wzywających do bojkotu przyszłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Soczi - oświadczył minister sportu Witalij Mutko.

- Im bardziej Rosja jest potężna, tym bardziej niektórym to się nie podoba. Jesteśmy po prostu wyjątkowym krajem - cytuje agencja prasowa Interfax.

Nawoływanie do potępienia Rosji za „homofobiczną” ustawę, do bojkotu igrzysk olimpijskich w Soczi oraz... rosyjskiej wódki trwa na facebookowym profilu "Boycott Sochi 2014". Odpowiadając gejowskim aktywistom Witalij Mutko zapewnił, że prawa wszystkich sportowców oraz organizacji sportowych będą przestrzegane zaś „ingerencja polityki do sportu jest niedopuszczalna", apelował o zachowanie spokoju.

Jak poinformowała międzynarodowa organizacja przeciwko homofobii All Out, kilka dni temu szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow prowadzący w Nowym Jorku rozmowy z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem, przyjął petycję z podpisami 340 tys. osób z wezwaniem, aby Rosja potępiła "ten akt homofobii" i chroniła homoseksualistów przed dyskryminacją.

Agata Bruchwald
Źródło: prolife.com.pl
fot. sxc.hu