Skandal! Uniwersytecki bioetyk opowiada się za eutanazją dla pozyskiwania organów
Opisując scenariusze, w których organy osoby mającej trwałe obrażenia ciała mogłyby być wykorzystane do ratowania życia innego człowieka, dr Fritz przekonywała, że dokonanie eutanazji na takiej osobie byłoby w jej najlepszym interesie [sic!].
Dr Fritz uważa, że zamiast po prostu zabijać osobę w stanie wegetatywnym poprzez odmawianie jej pożywienia i wody, lepiej po prostu poddać ją eutanazji podając środki powodujące zgon. Dodała, że pacjent może nie chcieć, żeby setki tysięcy dolarów były wydawane na jego nawadnianie i odżywianie.
Lekarka napisała, że odwodnienie i zagłodzenie pacjenta w stanie wegetatywnym może skutkować poważnym uszkodzeniem organów wewnętrznych. Przekonywała, że jeżeli nieprzytomna, poważnie ranna osoba była znana z bycia altruistką i z troski o rodzinę, można wysunąć argument, że zapewnienie dobrego życia rodzinie jest w jej najlepszym interesie – nawet, jeżeli oznacza, że zostanie poddana eutanazji, aby np. jej wątroba została przekazana potrzebującemu synowi.
Wskazywała przy tym, że szybkie uśmiercenie takiego pacjenta jest bardziej etyczne niż głodzenie go na śmierć. „Obecnie bronimy całkowitego zakazu eutanazji nawet, jeżeli miałaby ona skrócić cierpienia danej osoby (szybka śmierć zamiast ewentualnego cierpienia z powodu odstawienia pożywienia i wody), a potrzebującym dostarczyć organów” napisała dr Fritz. Warto dodać, że w Holandii i w Belgii, gdzie prawo dotyczące eutanazji jest najbardziej liberalne na świecie, ponad 40 proc. pacjentów ma pobierane organy do przeszczepu w ramach dokonywanej na nich eutanazji.Źródło: LifeSiteNews
Źródło: prawy.pl