Na rynku Kornmarkt w Budziszynie jak podała lokalna telewizja MDR wczoraj wieczorem doszło do ekscesów z udziałem mieszkańców i uchodźców. Naoczni świadkowie zajścia twierdzili, że awanturę sprowokowali uchodźcy. Tymczasem znana z "polskich obozów koncentracyjnych" agencja dpa pisze, że to skrajni prawicowcy zaatakowali imigrantów. W bitwie wzięło udział 80 miejscowych i 20 "uchodźców".
Obie grupy obrzucały się wyzwiskami i butelkami, doszło też do rękoczynów. Miejscowi skandowali hasło "Budziszyn dla Niemców". Konieczna była interwencja policji, która została obrzucona przez imigrantów butelkami i sztachetami. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego i pałek. Po interwencji policji "uchodźcy" schronili się w pobliskim ośrodku dla imigrantów, ścigani przez przeciwników. Według "Saechsische Zeitung" doszło do scen "jak na polowaniu".
Budziszyn leży we wschodniej Saksonii, niespełna 50 km od granicy z Polską. To nie pierwsze zajście w położonym blisko granicy z Polską niemieckim mieście. W lutym nieznani sprawcy podpalili w Budziszynie budynek przeznaczony na ośrodek dla imigrantów. Pijani gapie przeszkadzali strażakom podczas akcji gaszenia pożaru.