Niemiecka kanclerz coraz bardziej desperacji szuka rozwiązania kryzysu imigracyjnego, który sama wywołała. Dlatego chce umów z Egiptem i Tunezją na powstrzymanie fal imigrantów.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel opowiedziała się w poniedziałek za zawarciem z państwami basenu Morza Śródziemnego - w tym z Egiptem i Tunezją - umów w sprawie uchodźców na wzór porozumienia, jakie obowiązuje już między Unią Europejską i Turcją. Musimy uczynić wszystko co możliwe i także tego chcemy, by nie powtórzyła się taka sytuacja, jak późnym latem ubiegłego roku - powiedziała Merkel w Berlinie, wskazując jednocześnie na liczne przypadki utonięć migrantów podczas przeprawy przez Morze Śródziemne. Szefowa niemieckiego rządu mówiła o obowiązku znalezienia uchodźcom legalnych dróg do Niemiec lub zaoferowania im dobrych warunków egzystencji w pobliżu ich krajów ojczystych. Kluczem do tego jest porozumienie z Turcją i - są to mechanizmy, które musimy wprowadzić także w odniesieniu do innych krajów, na przykład Egiptu albo także Tunezji oraz innych - opowiada Merkel.