Robert Winnicki: Marsz Niepodległości 2013 - głos suwerennej Polski

0
0
0
/

Odwiedziłem w zeszłym tygodniu miasteczko namiotowe związkowców pod Sejmem. Rozmawialiśmy m.in. z szefostwem "Solidarności". Było dużo konstruktywnych wniosków oraz planów. W sobotę manifestację obserwowałem z drugiego końca Polski przez media, ale trzeba przyznać, że pod względem liczby uczestników oraz rozmachu organizacyjnego - robiła wrażenie.

 

Wrażenie duże, choć pod względem emocji porównywalne do marszów w obronie TV TRWAM czy manifestacji organizowanych przez największą partię opozycyjną. Żeby była jasność - ze sporą częścią tych wydarzeń sympatyzowałem, w niektórych nawet uczestniczyłem. Jest w nich wszystkich jednak coś, co zdecydowanie różni je od atmosfery obecnej na corocznym Marszu Niepodległości, na manifestacjach młodzieży narodowej czy choćby w wielotysięcznych akcjach anty-ACTA w styczniu ubiegłego roku.


Tę różnicę wyraża jedno słowo: dynamika. Po spokojnej, ale żywej manifestacji z okazji wszechpolskiego zjazdu 13 kwietnia tego roku (http://www.youtube.com/watch?v=8eGqoyWyEIw&feature=c4-overview&list=UUhQxebKs73FfvBu9mtzyqXw) podeszła do mnie jedna z dziennikarek telewizyjnych. Powiedziała coś mniej więcej takiego: "Wie pan co, 10 kwietnia [rocznica katastrofy smoleńskiej] było tak jakoś nudno w porównaniu z tym waszym dzisiejszym przemarszem".


Rzeczywiście, kiedy obserwuje się wszystkie manifestacje środowisk średniego czy starszego pokolenia, można stwierdzić jedno: mają one ograniczony potencjał buntu. Nie jest to zarzut, a stwierdzenie dosyć oczywistego faktu. Faktu, który może jednak w dłuższej perspektywie okazać się groźny z jednego prostego powodu - nasze społeczeństwo szybko się starzeje. A prawda jest bolesna - społeczność złożona w znaczącej przewadze z ludzi starszych, ma kurczące się szanse na radykalną przebudowę. Ludzie w średnim czy starszym wieku są po prostu ostrożniejsi, bardziej przywykli do zastanej rzeczywistości, mniej skłonni do bezpośredniego, aktywnego zwalczania panującego systemu.


Chyba nikt zaś nie zaprzeczy, że taka radykalna zmiana, przebudowa stosunków społecznych, politycznych i gospodarczych w naszej ojczyźnie, jest koniecznie potrzebna. Dlatego już dziś zachęcam wszystkich, młodszych i starszych, do udziału w dorocznej, największej manifestacji narodowej, w Marszu Niepodległości 2013. Ponieważ jest to wydarzenie, podczas którego głos o silną, suwerenną i narodową Polskę rozlega się najgłośniej oraz najbardziej jednoznacznie.


Robert Winnicki
Autor jest jednym z liderów Ruchu Narodowego, honorowym prezesem Młodzieży Wszechpolskiej.

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną