Kiedy Shelly Wall była w trzecim miesiącu ciąży, usłyszała diagnozę, której żaden rodzic nie chciałby usłyszeć. U jej nienarodzonego synka lekarze stwierdzili rozliczne problemy zdrowotne, w tym rozszczep kręgosłupa, nieprawidłowości chromosomowe i wodogłowie. Lekarze stwierdzili, że ma on zaledwie 2 proc. tkanki mózgowej i z pewnością umrze przed narodzeniem.
Lekarze doradzali Shelly Wall i jej mężowi, Robowi, aborcję, ale ci odmówili. Chłopiec nie tylko że przeżył, ale obecnie ma już cztery lata i miewa się stosunkowo dobrze.
- Pięciokrotnie oferowano nam aborcję, niemniej ta w ogóle nie wchodziła w grę. Jeżeli chodzi o mnie, chciałem Noahowi dać szansę życia – powiedział Rob Wall w rozmowie z autorem brytyjskiego filmu dokumentalnego „Chłopiec bez mózgu”.
Lekarze byli w pełni przekonani, że Noah umrze przy urodzeniu, zatem para małżonków zaplanowała pogrzeb synka zanim ten się jeszcze narodził. Pomylili się, chociaż chłopiec od klatki piersiowej w dół był sparaliżowany. Dla rodziców nie miało to jednak większego znaczenia. Jedyne, co naprawdę się liczyło to fakt, że żył.
Pierwszy rok życia chłopca stał pod znakiem operacji i leczenia powikłań. Noah wykazał się wielką wolą życia, dowodząc, że nawet przy tak niewielkiej ilości tkanki mózgowej można żyć. Z czasem okazało się, że wprawdzie cały czas jeździ na wózku, ale potrafi śpiewać, mówić i uśmiechać się, natomiast jego mózg... się rozrasta!
- […] słyszeć, że jego mózg niemal całkowicie wrócił do normy było czymś niewiarygodnym – przyznaje Shelly Wall. - Oboje z Robem nie wytrzymaliśmy, kiedy to usłyszeliśmy. To było jak sen. Nigdy o czymś podobnym nie słyszałam. Nawet lekarze konsultujący Noaha byli cali we łzach. Ilekroć widzimy lekarzy, oni tylko potrząsają głowami. Są po prostu zadziwieni tym, co on potrafi robić – dodaje.
Wprawdzie przyszłość dziecka jest niepewna, będzie bowiem musiało zostać poddane kolejnym operacjom, niemniej rodzina jest wdzięczna za każdy spędzony z nim dzień. Zdaniem lekarzy mózg chłopca funkcjonuje obecnie prawie normalnie. Jego przypadek to najlepszy dowód na to, że aborcja nigdy nie jest rozwiązaniem.
Źródło: LifeSiteNews