Amerykańscy (pseudo)ekonomiści apelują żeby nie głosować na Trumpa

Czterystu amerykańskich ekonomistów zaapelowało do Amerykanów..., żeby ci nie głosowali na Donalda Trumpa! - Jeśli Donald Trump zostanie wybrany, będzie stanowił zagrożenie dla demokratycznych i ekonomicznych instytucji oraz dla dobrobytu państwa - napisali sygnatariusze. Prawie 400 ekonomistów podpisało się pod otwartym listem krytykującym republikańskiego kandydata na prezydenta Donalda Trumpa. Zwracają się do obywateli z apelem, by wybrali "innego kandydata", choć nie zachęcają wprost do głosowania na Hillary Clinton. Wśród sygnatariuszy znalazły się takie amerykańskie tuzy ekonomii, jak profesor Harvardu i tegoroczny laureat Nagrody Nobla Oliver Hart oraz główny ekonomista Banku Światowego Paul Romer. Ekonomiści piszą, że Donald Trump jest niebezpiecznym, destrukcyjnym wyborem. Wprowadza w błąd wyborców, obniża zaufanie do instytucji państwowych przez swoje teorie spiskowe i jest przykładem osoby, która przedkłada swoje urojenia, niemające nic wspólnego z rzeczywistością, nad fakty. Rzekomo zwodził wyborców w stanach Ohio i Michigan, mówiąc że renegocjowanie umowy handlowej z NAFTA zwiększy zatrudnienie w sektorze produkcji przemysłowej. Co więcej mówiąc o imigracji, podkreśla jej negatywny wpływ na sprawy ważne z punktu widzenia gospodarki. Wspomina o stagnacji w wynagrodzeniach gospodarstw domowych, których członkowie mają niższe wykształcenie i tym samym kieruje debatę publiczną na niewłaściwe tory. Zwodzi obywateli, twierdząc że produkcja w USA obniżyła się, choć od 1980 roku jej poziom zwiększył się ponad dwukrotnie. Obniża powagę publicznego dialogu, proponując likwidację rządowych agencji, w tym Agencji Ochrony Środowiska i Ministerstwa Edukacji, twierdząc przy tym, że w dużym stopniu obniżyłoby to deficyt fiskalny.