Ruch Narodowy domaga się dymisji całego kierownictwa MSZ!
Dodano 30 listopada 2016
0
0
/
W czwartek o godz. 17:00 przed budynkiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbędzie się manifestacja Ruchu Narodowego, której uczestnicy będą domagali się odwołania szefa wspomnianego resortu Witolda Waszczykowskiego oraz sekretarza stanu Jana Dziedziczaka. Aleje Szucha 23. Zapraszam!
„Polska kolonią Waszyngtonu - wiceminister spraw zagranicznych współpracownikiem służb specjalnych USA!” napisał poseł Robert Winnicki, zapraszając na manifestację. „Od początku października jako jedyny poseł alarmowałem w sprawie nominowania na wiceministra Spraw Zagranicznych Roberta Greya, obywatela USA, który miał m.in. odpowiadać za strategiczne kierunki w naszej dyplomacji i prowadzić negocjacje handlowe z USA oraz państwami Azji” przypomniał Winnicki. „Sprawę nagłaśniałem w mediach społecznościowych, podjęły ją m.in. Dziennik Narodowy, Kresy.pl, Prawy.pl. Pisowcy temat ignorowali lub wyśmiewali” dodał.
„Dziś Grey został w trybie pilnym zdymisjonowany, bo zataił swoją współpracę ze służbami specjalnymi USA! Ale nie koniec na tym - co skrajnie bulwersujące - nie wiedząc jeszcze o jego współpracy ze służbami, PiS nominował go, obywatela USA, na wiceministra od negocjacji gospodarczych z USA... Amerykanie mieli negocjować sami ze sobą!” nie krył oburzenia poseł. „Nie ma żadnego wstawania z kolan. Jest bananowa republika i kolonia Waszyngtonu. Waszczykowski jest amerykańskim ambasadorem w Polsce” skonstatował, dodając, iż Ruch Narodowy żąda natychmiastowej dymisji całego kierownictwa MSZ!
Poniżej publikujemy treść odpowiedzi MSZ na interpelację posła Roberta Winnickiego:
Odpowiadający: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak
Warszawa, 04-11-2016
Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na interpelację nr 6646 Pana Posła Roberta Winnickiego w sprawie mianowania Roberta Greya podsekretarzem stanu w MSZ uprzejmie informuję, co następuje:- Czy pan Robert Grey jest obywatelem polskim?
- Czy posiada inne, niż polskie, obywatelstwo? Jeśli tak, to jakie?
- Dlaczego na wysokie, bardzo ważne stanowisko w MSZ mianowano człowieka nie będącego Polakiem, mieszkającego w Polsce zaledwie od kilku lat?
- Jakimi zasługami w walce o polskie interesy , również w konfrontacji z interesami USA lub innych państw i organizacji narodowych, może pochwalić się pan Robert Grey?
- Dlaczego mianowano na stanowisko wymagające walki o polskie interesy m.in. na gruncie amerykańskim i strategicznie ważnym – azjatyckim, Amerykanina, zamiast, jak nakazywałaby elementarna logika, Polaka?
- Jakie są gwarancje politycznej lojalności pana Roberta Greya wobec Polski, w przypadku kolizji interesów Rzeczypospolitej Polskiej i USA w poszczególnych, powierzonych mu, strategicznie ważnych obszarach dyplomacji: azjatyckim, amerykańskim i ekonomicznym?
- Kiedy ostatni raz cudzoziemiec pełnił tak wysoką funkcję w polskim Ministerstwie Spraw Zagranicznych? Proszę o uwzględnienie okresu od 1945 r.
- Czy polityka nominowania cudzoziemców na wysokie stanowiska w polskiej dyplomacji jest manifestacją braku własnych, polskich kadr, zdolnych podjąć takie zadania?
- Czy nominowanie Amerykanina na wysokie, strategiczne ważne stanowisko w polskiej dyplomacji jest wyrazem podporządkowania naszej polityki zagranicznej Stanom Zjednoczonym i ich interesom?
- Czy Pan Minister planuje kontynuować politykę nominacji utrzymanych w tym duchu? Czy możemy spodziewać się, że za realizację polskich interesów narodowych na odcinku niemieckim będzie odpowiadał Niemiec, czeskim - Czech, rosyjskim – Rosjanin, chińskim – Chińczyk etc.?
Źródło: prawy.pl