MEDYTACJE EWANGELICZNE Z DNIA 1 grudnia 2016 r.

Czwartek Mt 7, 21. 24-27
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie każdy, który Mi mówi: „Panie, Panie”, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony.
Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».
Oto słowo Pańskie.
Czy chcemy znać wolę Ojca? Ojciec Bóg widzi wszystko teraz i tu, widzi od strony przyczyn i widzi wszystkie konsekwencje… dokładnie wszystkiego. A zatem jak można nie chcieć poznawać Jego wolę?
Bóg – kocha nieskończenie. Tylko On jest w stanie wyprowadzić dobro z każdej sytuacji. Jeśli Mu zaufamy. Dobro możemy przyjmować, zło też możemy, choć nie wiemy poco, tak jak nie wiedział Hiob.
Wszystko rozbija się o zaufanie, bo wichry, deszcz… to wszystko się na nas… rzuci.
Będą ludzie nas sądzić, oceniać, wypowiadać się na nasz temat, ale to tylko ich języki.
Jedno Słowo się liczy – Słowo Boga. Słowo Tego, Który widzi wszystko. A jeśli widzi wszystko i kocha nas, to znaczy że Jego wola jest dla nas doskonała.
Jesteśmy wolni, możemy szukać innych dróg, niebożych. Tylko że nie wiemy skąd uderzy nas wicher, kiedy spadnie deszcz, i który z potoków uderzy prosto w nasze serce!
Ale Bóg wie i dlatego, wystarczy rozeznawać Jego wolę i ją wypełniać, bo choć często nie widzimy, dlaczego coś się dzieje tak, a nie inaczej, dlaczego musimy postąpić w jakiś sposób, choć na daną chwilę nie wiemy dlaczego… to jednak wiara nasza i trwanie w woli Boga wkrótce pokażą, że przygotowywał nas właśnie On sam na jakieś ważne zadanie, o którym On sam już wie na długo, zanim wicher uderzy w nas.
Nie ma więc nikogo – łącznie z nami, komu moglibyśmy zaufać w wyborach, jak tylko Bogu samemu.
Źródło: prawy.pl