Nie ma winnych, wszyscy święci

0
0
0
/

Polacy, nic się nie stało. Slogan ten słyszymy na stadionach, gdy nasi piłkarze dostają w kuchnię od kolejnych rywali. Od 2 grudnia odnosi się też do decyzji Prokuratury Okręgowej w Legnicy dotyczącej afery korupcyjnej na Dolnym Śląsku z udziałem prominentnych polityków Platformy Obywatelskiej podczas wyborów nowych władz tamtejszej PO.

 

Wybory były i minęły. Jacek Protasiewicz, czyli człowiek Donalda Tuska, pokonał jedenastoma głosami Grzegorza Schetynę, czyli wewnętrznego wroga Donalda Tuska. Kilka dni potem okazało się, że Platforma nie jest taka święta jak ją malują, gdyż wyszło na jaw, że w wyborczych kuluarach działy się rzeczy mające niewiele wspólnego z uczciwą grą wyborczą, a bardziej przypominające kupowanie głosów w strukturach mafijnych.


Na światło dzienne wydostały się nagrania, których zapis opublikował „Newsweek”. Nie były to bynajmniej rozmowy o rozwoju Wrocławia i okolic, ale o kupowaniu głosów dla Protasiewicza. I tak, poseł Norbert Wojnarowski proponował np. ciepłą posadę w KGHM delegatowi Edwardowi Klimce. Poseł Michał Jaros i radny Polkowic Tomasz Borkowski próbowali nakłonić do zmiany zdania jednego ze stronników Schetyny, według „Newsweeka” był nim Paweł Frost, szef koła PO w Legnicy i tamtejszy radny, obiecując stanowisko w radzie nadzorczej jednej ze spółek Skarbu Państwa. Jaros miał również obiecywać Frostowi uzyskanie pomocy MSZ w sprowadzeniu do Polski jego rodziny .


30 października Platforma Obywatelska zawiesiła wszystkich zamieszanych w aferę, ale nie bądźmy naiwni że Tusk i jego drużyna stali się z dnia na dzień orędownikami zwalczania korupcji we własnych szeregach. Trzeba było jakoś rozgonić coraz bardziej przykry zapaszek ciągnący się za partią powszechnej szczęśliwości i galaktycznej uczciwości. Temu celowi służyło także płomienne przemówienie premiera na warszawskiej konwencji PO, jak to żaden z członków Platformy nie może się czuć bezpieczny, bo jeśli coś przeskrobie to przyjdzie do niego o szóstej rano nie mleczarz, tylko „brygada tygrysa” z ABW, CBA, czy CBŚ, i skują i wywiozą go w siną dal.


Ciekaw jestem co teraz zrobi Tusk i władze Platformy. Chyba będą przepraszać na kolanach bohaterów z wrocławskich kuluarów i proponować awanse partyjne i stanowiska w różnego rodzaju radach nadzorczych. Okazało się bowiem, że ci którzy korumpowali – to nie korumpowali, nie było żadnego nepotyzmu i obiecywania posad. Co prawda dla człowieka z ulicy sprawa jest prosta jak drut, że mieliśmy do czynienia z korupcją. Ale ponieważ nie od dziś wiadomo, że to co jest oczywiste dla Kowalskiego nie jest oczywiste dla wymiaru sprawiedliwości, no to 2 grudnia Prokuratura Okręgowa w Legnicy, po ponad miesięcznym badaniu okoliczności, orzekła że żadnej korupcji nie było i odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie taśm wyborczych.


Jednym słowem „nie ma winnych, wszyscy święci”, jak śpiewa grupa TSA, a uzasadnienia prokuratury, mające tę świętość udowodnić, są tak kuriozalne, że warto się nad nimi na chwilę zatrzymać.


Nie było więc nic złego w tym, że Wojnarowski proponował posadę Klimce, gdyż nie doszło do powołania się na wpływy w publicznej spółce, bo taką nie jest w pełni KGHM, a ponadto nie jest ona „krajową jednostką organizacyjną dysponującą środkami publicznymi, lecz spółką prawa handlowego działającą zgodnie z prawidłami gospodarki wolnorynkowej”. Dlatego też nie można mówić tu o naruszeniu art. 230 k.k., dotyczącego płatnej protekcji. A to, że Skarb Państwa ma w niej 31 proc. udziałów było już dla śledczych bez znaczenia.


Inne twierdzenie dzielnych prokuratorów zwala już z nóg. Nie można mówić o przekupstwie wyborczym polityków podczas wyborów we Wrocławiu, gdyż „ich zachowania nie miały charakteru władczych działań funkcjonariuszy publicznych, to jest posłów na Sejm, a tym samym nie przekroczyli oni swych uprawnień, ani nie nie dopełnili obowiązków”.


Jak to leci? „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie”, by go skazać. Ale jeśli chodzi o władzę? Dajcie mi polityka, a paragraf się znajdzie, by go od odpowiedzialności uchronić. Dlatego daruję sobie inne cytaty z uzasadnienia, gdyż jak długo można wykazywać, że dla zamiecenia pod dywan kolejnej w wielu platformerskich afer prokuratura ucieka się do nawet najbardziej absurdalnych wyjaśnień.


Po decyzji prokuratury polityk PO Jacek Olszewski z satysfakcją odnotował, że decyzja była „autonomiczna i niezależna”. Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski mówił o konieczności „trzęsienia ziemi” w prokuraturze, a Andrzej Duda z PiS podkreślił, że „nawet nie musi sugerować, czy prokuratura jet niezależna, czy nie jest”.


Tę śpiewkę znamy od lat. Przy okazji każdej kolejnej afery, a było ich sporo po 1989 roku, o niezależności, czy zależności mówią raz jedni raz drudzy. Zależy kogo dotyka oskarżenie. Tak było przy tzw. taśmach Renaty Beger z Samoobrony i Adama Lipińskiego z PiS, tak jest teraz przy wrocławskich taśmach działaczy Platformy.


Potrzebne jest „trzęsienie ziemi” w prokuraturze jak mówi Ziobro? No to dlaczego prawicowi lustratorzy go nie wywołali? Kto im, szczególnie gdy mieli prezydenta z własnego obozu politycznego, tego zabraniał? Prawo? No to trzeba było je zmienić i wywrócić układ. Jest tylko pytanie czy chcieli to zrobić i wyjść poza deklaracje słowne... Jednak jeżeli już na początku lat 90. I Prezes Sądu Najwyższego, człowiek orientacji jak najbardziej antykomunistycznej mówił, że sądów i wymiaru sprawiedliwości nie trzeba lustrować, bo nastąpi zmiana pokoleniowa, to o czym my w ogóle mówimy.


Mnie zaś, gdy czytałem te pojękiwania opozycji zabrakło jednego, czym się zresztą specjalnie nie zdziwiłem. Choćby zdania o tym, że szary człowiek, nie posiadający tzw. pleców, nie podwieszony politycznie pod tego czy innego przewodniczącego lub prezesa partii, zostałby za podobne zarzuty przez prokuraturę załatwiony na cacy.


Politycy jednak o wyborcach przypominają sobie głównie przed wyborami, a poza tym to już jest tak jak widać. Ten mechanizm krótko i celnie ocenił amerykański polityk James Carville: „Elections are about fucking your enemies. Winning is about fucking your friends.”


Piotr Jakucki
fot. protasiewicz.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną