Czy katolik może być urzędnikiem państwowym? PO ma wątpliwości

0
0
0
/

Iwona Śledzińska-Katarasińska nie wie czy wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski powinien zajmować się tworzeniem propozycji prawnych dotyczących bioetyki. Dlaczego? Bo ma bardzo określone poglądy i to widać w jego działalności.

 

O osobę wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego spytano Iwonę Śledzińską -Katarasińską (PO) w rozmowie "Bez autoryzacji".


W kontekście projektu zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych, który przedstawiła Komisja Kodyfikacyjna prawa karnego, pojawiła się wątpliwość: czy wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, który jest ekspertem Episkopatu ds. bioetycznych, powinien jednocześnie zajmować się tworzeniem propozycji prawnych dotyczących bioetyki. Jaka jest pani odpowiedź? Na co Śledzińska-Katarasińska stwierdziła:


- Oczywiście każda funkcja to jest kwestia indywidualnego wyboru człowieka. Sam może decydować, gdzie i jak chce działać. Natomiast rzeczywiście jest tak, że obserwuję od dłuższego czasu wystąpienia ministra Królikowskiego w różnych kwestiach i jestem zdziwiona tym jego radykalnym, wojującym katolicyzmem. Ma bardzo określone poglądy i to widać w jego działalności na stanowisku ministra. W związku z tym uważam, że powinien się mocno zastanowić, czy nadaje się na urzędnika państwowego. Ja mam wątpliwości.


Posłanka pytana czy uważa, iż w propozycji dotyczącej aborcji widać poglądy członków komisji, w tym wiceministra Śledzińska-Katarasińska przyznała, że tak.


- Tak, w ogóle jestem zaskoczona, że taki pomysł powstał, bo od 6 lat, odkąd Platforma jest przy władzy, wiadomo, że obecny stan prawny dotyczący aborcji jest nie do ruszenia. Tym bardziej dziwią mnie tutaj wypowiedzi prof. Zolla, który nagle mówi, że nie boi się otwierać sporu o aborcję. Panowie profesorowie, docenci, czy jak ich tam tytułować, mogą sobie prywatnie mieć dowolne poglądy, mogą sobie nad nimi dyskutować w swoim gronie, ale w momencie, kiedy są członkami oficjalnej instytucji państwowej czy organu doradczego, powinni je zachować dla siebie. To jest złe, co oni zrobili.


Z kolei pytana czy to wiceminister Królikowski "powinien się zastanowić", czy może to jego przełożeni powinni się zareagować posłanka odpowiedziała:


- Powiem tak: wierzę w wolność jednostki: każdy sam powinien się zastanowić, czy się nadaje. Jednak oczywiście, jeśli ciągle za sprawą wiceministra będą wychodziły takie drażliwe kwestie światopoglądowy i jeśli on dalej będzie narażał na szwank opinie o polityce rządu, to być może ktoś jakąś decyzję powinien podjąć. Ale to już jest zadanie dla bezpośrednich przełożonych.


Aż trudno oprzeć się wrażeniu, że według Iwony Śledzińskiej - Katarasińskiej polityk powinien być osobą o bardzo rozmiękczonych poglądach.


Agata Bruchwald
Źródło: natemat.pl

Źródło: prawy.pl

Sonda

Wczytywanie sondy...

Polecane

Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną