To było do przewidzenia! Grecka prezydencja w UE o połowę tańsza od polskiej

0
0
0
/

Grecja, która objęła półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej 1 stycznia 2014 r., zaplanowała swój budżet na wydatki z nią związane na 50 mln euro.

 

Fundusze te mają wystarczyć na sfinansowanie mających się odbyć w Atenach 15 nieformalnych spotkań na szczeblu ministerialnym przedstawicieli rządów Unii Europejskiej, a także organizację 100 posiedzeń i konferencji grup roboczych, zajmujących się realizacją konkretnych zadań. Oczekuje się, że w najbliższych sześciu miesiącach stolicę Grecji odwiedzi w związku z nimi ok. 25 tys urzędników, członków delegacji i dziennikarzy.

 

Priorytetami greckiego rządu ma być promowanie polityki mającej na celu przywrócenie wzrostu gospodarczego w UE (grecki PKB kurczy się nieustannie od 2009 r.), wypracowanie wspólnego stanowiska odnośnie nielegalnej imigracji oraz mającej powstać unii bankowej.

 

Koszt polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, która miała miejsce w drugiej połowie 2011 r., sięgnął 115 mln euro, podczas gdy np. jeden z najzamożniejszych krajów w Europie, obejmująca je po nas Dania, wydała na ten cel 35 mln euro i zasłynęła m.in. z serwowania politykom wody z kranu.

 

Co ciekawe w internecie nie ma już dostępnych rządowych serwisów na temat polskiego przewodnictwa, które znajdowały się pod adresami prezydencjaue.gov.pl i pl2011.eu, natomiast nadal istnieje serwis dotyczący prezydencji duńskiej czy luksemburskiej, która miała miejsce... 9 lat temu.

 

Przypomnijmy, przed rozpoczęciem polskiej prezydencji w Radzie UE w 2012 r. wydatki rządu szacowano na 430 mln zł.

Jakub Klimkowicz

na podstawie: news.xinhuanet.com, openeuropeblog.blogspot.com, eu2012.dk, eu2005.lu, data.worldbank.org

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną