Przegląd eurowyborczy cz. I
Na pięć miesięcy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego pojawia się coraz więcej sondaży w poszczególnych krajach członkowskich. Zapraszam na pierwszy przegląd eurowyborczy – dziś Austria, Belgia, Bułgaria, Chorwacja i Rumunia.
W Austrii mamy do czynienia z wyrównanym pojedynkiem między chadekami z OVP (25 proc.), socjalistami SPO (22 proc.) oraz prawicowo-wolnościową FPO (22 proc.). Wzmocnienie tej ostatniej partii odbywa się kosztem elektoratu Listy Martin i BDO z 2009 roku. Od poprzednich wyborów zyskują ekologowie GREENS (14 proc.). Dobrze wypada też liberalna NEOS (11 proc.). W ogólnym zestawieniu straty może ponieść EPP (europejscy chadecy) i S&D (socjaliści). Wzmocnić się zaś ALDE (liberałowie) i G-WSE (zieloni).
W Belgii w jej części francuskojęzycznej (Walonia) na prowadzeniu są socjaliści (29 proc.) przed liberałami z MR (22 proc.), chadekami z CDH (14 proc.) i ekologami (11 proc.). W Brukseli na pierwszym miejscu plasują się socjaliści (24 proc.), przed liberałami (19 proc.), liberałami-frankofonami (12 proc.), ekologami (11 proc.) i chadekami (10 proc.). W części flamandzkiej prowadzi centrowy Nowy Blok (31 proc.), przed chadekami (17 proc.), liberałami (14 proc.), socjalistami (13 proc.), nacjonalistami z Bloku Flamandzkiego (10 proc.) i zielonymi (9 proc.). W mandatach kosztem chadeków (EPP) i socjalistów (S&D) zyskać mogą liberałowie (ALDE), zieloni (G-WSE) i centryści z Nowego Bloku (EFA/G-WSE).
Na Bałkanach w Bułgarii sondaże wskazują na przewagę socjalistów z BSE (S&D), przed chadekami z GERB (EPP) i liberałami z DPS (ALDE). Oznacza to, że w stosunku do 2009 roku zyskać może grupa socjalistyczna kosztem chadeków i liberałów. W Choracji prowadzą socjaliści z SDP (24 proc.), przed chadekami z HDZ (21 proc.), skrajną lewicą (9 proc.) i liberałami z HNS (5 proc.). W Rumunii na prowadzeniu są socjaldemokraci z PSD (39 proc.), przed chadekami z PDL (19 proc.), liberałami z PNL (14 proc.), partią mniejszości węgierskiej z UDMR, należącą do EPP (6 proc.) i konserwatystami z PP (4 proc.), których przedstawiciel wstąpił do frakcji socjalistycznej (!). W stosunku do wyborów z 2009 roku zyskują socjaliści (S&D) i liberałowie (ALDE). Mniej mandatów może przypaść chadekom z PDL i UDMR (EPP).
Marcin Palade
Źródło: prawy.pl