Wstępne sondaże powyborcze mówią o wygranej w holenderskich wyborach centroprawicowej Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) aktualnego premiera Holandii Marka Rutte. Partia Wolności (PVV) pod wodzą Geerta Wildersa zdobyła 19 mandatów w 150 osobowym parlamencie. Po przeliczeniu ponad 90 proc. głosów centroprawicowa Partia Ludowa na rzecz Wolności i Demokracji (VVD) premiera Ruttego zdobyła  w 150-osobowej izbie niższej parlamentu33 miejsca. Partia na rzecz Wolności Geerta Wildersa (PVV) zdobyła 20 mandatów. Po 19 miejsc uzyskały Apel Chrześcijańsko-Demokratyczny (CDA) i wolnorynkowi Demokraci 66 (D66). Największy spadek graniczący z pogromem jest udziałem Partii Pracy (PvdA) Fransa  Timmermansa, która pięć lat temu miała 35 przedstawicieli, a teraz może liczyć zaledwie na 9 miejsc. Największe zyskała Zielona Lewica (GL), która w 2012 r. zdołała zdobyć 4 mandaty, a teraz ma o 10 więcej. Popierają ją głównie młodzi ludzie, a jej hasło to "Czas na zmianę". Trzy mandaty zdobyło debiutujące w wyborach proimigracyjne ugrupowanie Denk (Pomyśl). Frekwencja wyborcza była bardzo wysoka i wyniosła 82 proc.