W Rosji stanie kolejny pomnik Józefa Stalina
Tym razem na uhonorowanie zbrodniarza zdecydowały się władze jednego z miast na Syberii, w pobliżu Krasnojarska, gdzie ów spędził czas na wygnaniu zanim doszedł do władzy. Monument ma zostać odsłonięty 9 maja przyszłego roku dla uczczenia 70 rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego nad nazistowskimi Niemcami w czasie II wojny światowej.
To będzie drugie w tych okolicach, po wybudowanym za czasów komunizmu muzeum, miejsce poświęcone postaci człowieka, który na sumieniu miał więcej ludzi niż sam Adolf Hitler. Zdaniem lokalnych władz przez brak pomnika „młodzież nie wie, kto rządził krajem podczas II wojny światowej”. - Teraz Stalin będzie nieśmiertelny – podkreślają przedstawiciele samorządu, cytowani przez rosyjską agencję RIA Novosti.
Józef Stalin, mimo iż jego rządy były krwawymi również dla zamieszkujących sowieckie imperium ludów i narodów, nadal otaczany jest w niektórych rejonach wielką czcią. Zresztą są ludzie, którzy dbali, aby tak było oraz aby pamięć o potędze czerwonego walca, który wtoczył się przez Warszawę do Berlina, przetrwała w jak najlepszym świetle zwycięstw i odebranych laurów.
Zakrawa na paradoks, że Rosjanie są dumni ze swoich „bohaterów” narodowych, nawet jeżeli obiektywnie rzecz ujmując ich działania nie miały nic wspólnego z wartościami oraz dobrem poddanych czy – w późniejszych czasach – obywateli. Tymczasem Polska, historia której składa się z wielu wybitnych i wspaniałych postaci nie tylko, że udaje, iż owych bohaterów nie ma, ale ustami niektórych osób publicznych, opluwa ich pamięć.
Na bazie kultu Józefa Stalina Władimir Putin systematycznie buduje rosyjską potęgę. A co robią władze w Polsce? - dbają o pamięć Rosjan, pamięć banderowskich Ukraińców, czy Żydów, natomiast polskiej pamięci pielęgnować nie zamierzają, co świetnie widać na przykładzie problemów, jakie spotkało powstanie w Toruniu pomnika niezłomnych Żołnierzy Wyklętych.
Karolina Maria Koter
Fot. Wikipedia
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE.
Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl