Rosja nie odpuści Ukrainie. Jest gotowa objąć ten kraj swoim protektoratem!
Rosja chce objąć Ukrainę swoim protektoratem – wynika z dyskusji członków rosyjskiego Klubu Wałdajskiego, organizacji blisko współpracującej z władzami na Kremlu. Nieformalne rozmowy na ten temat odbywają się w kręgach rosyjskich władz, które obecnie badają grunt, na jak głęboką ingerencję na Ukrainie mogą sobie pozwolić, aby nie narazić się na ostrą reakcję krajów NATO.
Padają sugestie, aby część Ukrainy została objęta protektoratem Unii Europejskiej, co miałoby dla Rosjan stanowić transakcję wiązaną. Ci ostatni liczą bowiem na to, że z jednej strony hojna oferta powstrzyma UE od reakcji na posunięcia rosyjskich władz, z drugiej – że uda im się zagarnąć przynajmniej wschodnią część tego kraju. Swoją drogą jest zastanawiające, że zamieszki w Kijowie wybuchły dopiero z chwilą, kiedy władze Rosji poczuły, że są gotowe do interwencji na terytorium swojego zachodniego sąsiada.
Od 2011 roku, czyli od momentu wprowadzenia programu uzbrojenia na lata 2011-2020, który ma w swoich założeniach pochłonąć około 20 bilionów rubli (ok. 446 mld euro), stan rosyjskiej armii znacznie się poprawił. Do końca 2014 roku ma ona liczyć 240 tys. świetnie wyszkolonych żołnierzy kontraktowych, do 2020 r. - prawie 500 tysięcy. Dla porównania ukraińskie siły zbrojne liczą ok. 180 tys. żołnierzy, niedofinansowanych i zdecydowanie słabiej wyszkolonych.
Jeżeli dojdzie do rozpadu Ukrainy, zachodnia jej część bezpośrednio przylegająca do Polski wysunie zapewne roszczenia względem należących do naszego kraju ziem Podkarpacia i Lubelszczyzny.
Anna Wiejak
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl