PE zajmie się dziś najstarszym zawodem świata. Czy w Europie skończy się przyzwolenie na nierząd?
Dziś w PE na sesji plenarnej zostanie przedstawiony pod głosowanie raport w sprawie „Wykorzystywania seksualnego, prostytucji i ich wpływie na poszanowanie równości płci” (Sexual exploitation and prostitution and its impact on gender equality 2013/2103(INI), pos. spraw.: Honeyball).
Raport w szczególności potępia prostytucję jako ze swej natury stanowiącej akt przemocy i pogwałcenie ludzkiej godności. Projekt wzywa państwa członkowskie do podjęcia działań zmierzających zarówno do penalizacji procederu gospodarczego wykorzystania prostytucji, jak i do karania osób korzystających z jego usług. Raport słusznie rozpatruje prostytucję w kontekście problematyki przemocy wobec kobiet, przestępczości zorganizowanej i współczesnych form niewolnictwa (tzw. handlu żywym towarem). Ponadto, wzywa on do poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności, eliminacji przemocy wobec kobiet oraz respektowania zasady równości.
Jednak grupa lewicowych posłów pod auspicjami pos. Ulrike Lunacek, promotorki przyjętej niedawno rezolucji PE dążącej do uprzywilejowania subkultur LGBTI, dąży do osłabienia stanowiska Parlamentu Europejskiego wobec prostytucji zgłaszając projekt alternatywnej rezolucji. Nie potępia ona jednoznacznie zjawiska prostytucji, ale forsuje opinię, każąca traktować prostytucję jak każdy inny zawód, jeśli jest dobrowolna. Forsując tezę o istnieniu tzw. „dobrowolnej prostytucji”, autorzy alternatywnej wersji raportu chcą ją postrzegać jako pracę na własny rachunek, uznając jednocześnie, że jest legalna i jako taka podlegać winna opodatkowaniu oraz wiązać się z odprowadzaniem składek na ubezpieczenie społeczne.
W kontekście skali zjawiska prostytucji (szacuje się, że problem ten dotyczy ok. 40-42 milionów osób na całym świecie) i konieczności walki z przemocą wobec kobiet, należy uznać wszelkie działania odchodzące od polityki „zero tolerancji” wobec prostytucji za godzące w porządek i moralność publiczną europejskich społeczeństw. Działania takie postrzegać należy jednoznacznie jako naruszające godność kobiet.
Instytut Ordo Iuris wystosował do polskich posłów do Parlamentu Europejskiego korespondencję wzywającą do odrzucenia projektu rezolucji alternatywnej i poparcia zasadniczej rezolucji przygotowanej pod kierunkiem pos. Honeyball.
Ordo Iuris
fot. wikimediacommons
Źródło: prawy.pl