1. Przed kilkunastoma dniami internet obiegło zdjęcie z warszawskiego metra, na którym jadący pasażerowie czytają książki i gazety, korzystają ze smartfonów, w wagonie czysto, spokój i cisza.
Zdjęcie zrobił i zamieścił w internecie z komentarzem „To jest metro w Polsce… zauważyliście coś”, amerykański dziennikarz używający nicka Alt Right Report, zwolennik Donalda Trumpa.
Pod tym zdjęciem i wpisem przez kilka dni toczyła się zażarta dyskusja, niezwykle korzystna dla Polski, pokazująca jak odległy od przekazu mainstreamowych mediów jest stan ducha zachodnich społeczeństw.
Jak napisał dziennikarz Łukasz Adamski w tygodniku „wSieci”, zdecydowanie przeważały wpisy w stylu, „Dlaczego nie ma tam kału ani moczu, ani czarnych palących blanty”, „Tylko tam siedzą. Nikt nie próbuje nikogo zabić. Ale dziwne. Jesteś pewien, że to na tej planecie?”, albo „Tak to wyglądało metro w Paryżu 40 lat temu”.
Po tej publikacji amerykański dziennikarz powiedział redaktorowi Adamskiemu „Opublikowałem to zdjęcie, ponieważ tutaj na Zachodzie cywilizacja multikulti poszła tak daleko, że czujemy się obco we własnym kraju. To zdjęcie pokazuje, że kraje z surowymi przepisami antyimigranckimi zapewniają poczucie bezpieczeństwa swoim obywatelom” i dodał „Polska jest przykładem jak wszystkie kraje europejskie powinny sobie radzić z kryzysem imigracyjnym”.
2. Jeszcze większą furorę w internecie od paru dni robi fragment sejmowego przemówienia premier Beaty Szydło wygłoszonego w trakcie debaty nad wnioskiem Platformy o wotum nieufności dla ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Premier powiedziała między innymi „Dokąd zmierzasz Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci”, jedna z internautek umieściła na nim tłumaczenie na język angielski i od tego momentu ma ono tysiące odsłon, polubień i retweetów.
I znowu tysiące internautów zachwyciło się, że jest w Europie kraj, którego premier nie jest spętana panującą już wszędzie polityczną poprawnością i tak zdecydowanie nie tylko broni swoich obywateli przed imigracją, ale także apeluje do przywódców innych krajów, aby zaczęli wreszcie robić to samo.
Tego rodzaju zdecydowane wystąpienia w sprawie imigrantów przywódców niektórych krajów europejskich, są dla zachodniej opinii publicznej wręcz szokujące, ponieważ przywódcy ich krajów wyrażają w tej sprawie zupełnie inne poglądy.
Ba, jeżeli już tego rodzaju poglądy wypowiadają osoby publiczne, natychmiast są atakowane, a nawet ścigane przez organy państwa.
Tak ostatnio stało się z jedną z dziennikarek Katie Hopkins, która napisała na twitterze „Zachodni mężczyźni. To są wasze żony. Wasze córki. Wasi synowie. Powstańcie. Podejmijcie działanie. Nie traktujcie tego jako czegoś normalnego” i natychmiast została oskarżona o mowę nienawiści.
3. Wystąpienie premier Szydło bardzo podobało się zachodnim internautom, ale zostało zaatakowane w Polsce nie tylko przez totalną opozycję i wspierające ją media, ale także przez byłych prezydentów i wielu celebrytów.
Ci ciągle domagają się od obecnego rządu realizacji zobowiązań premier Ewy Kopacz, która na jesieni 2015 roku na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli zgodziła się na przyjęcie w dwóch turach blisko 12 tysięcy imigrantów z ośrodków w Grecji i we Włoszech.
Rząd premier Beaty Szydło nie tylko nie zamierza tych zobowiązań realizować, ale dołączył do skargi do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jaką złożyły w tej sprawie Węgry i Słowacja, które głosowały przeciw relokacji imigrantów.
Okazuje się, że Polska i rząd premier Szydło są postrzegani w Europie i na świecie wręcz, jako ostoja normalności, natomiast opozycja i mainstream walczą o to abyśmy w sprawie imigrantów upodobnili się do Zachodu.
Zbigniew Kuźmiuk