Wielkopolanin pokieruje polskim episkopatem
- Cieszyć się więc należy, że nowym przewodniczącym został w Polsce tak pozytywny człowiek jak arcybiskup poznański Stanisław Gądecki, wyświęcony w Gnieźnie. Jest to duchowny bardzo wykształcony, biblista, a w swoich opiniach wyważony i rozsądny - pisze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Wybór nowego przewodniczącego konferencji episkopatu w życiu każdego Kościoła lokalnego jest bardzo ważnym wydarzeniem. Kościół to wprawdzie nie partia polityczna i kieruje się własnymi zasadami, w tym zasadą kolegialności, ale przewodniczący może wpływać na wiele spraw.
Cieszyć się więc należy, że nowym przewodniczącym został w Polsce tak pozytywny człowiek jak arcybiskup poznański Stanisław Gądecki, wyświęcony w Gnieźnie. Jest to duchowny bardzo wykształcony, biblista, a w swoich opiniach wyważony i rozsądny. Swoją archidiecezję objął on w nadzwyczaj trudnych okolicznościach jakimi były bardzo poważne zarzuty postawione jego poprzednikowi, abp. Juliuszowi Paetzowi, który w Wielki Czwartek 2002 r. musiał z ich powodu złożył dymisję.
O kontrowersjach wokół b. metropolity pisałem w książkach „Księża wobec bezpieki” (abp. Paetz był zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt informacyjny) i „Chodzi mi tylko o prawdę”, a także w „Personalniku subiektywny”, w kontekście pani profesor Wandy Półtawskiej, która jako dzielna osoba przełamała blokadę wokół papieża Jana Pawła II, informując go o całej tej sprawie.
Abp. Stanisław Gądecki potrafił sprostać zadaniom, do którego zmuszała go „spuścizna” po poprzedniku. Stanął też wobec innych poważnych trudności, jakimi były odejście z kapłaństwa i bezprecedensowa apostazja z Kościoła katolickiego, wybitnego teologa, dziekana Wydziału Teologicznego i rektora seminarium duchownego w Poznaniu, ks. Tomasza Węcławskiego (dziś Tomasza Polaka).
Kierując archidiecezją arcybiskup podejmował też inicjatywny ogólnopolskie, stając się inicjatorem Dni Judaizmu w Kościele polskim. Od 2004 r., aż do chwili obecnej był przez dwie kadencje wiceprzewodniczącym episkopatu.
Jego obecny wybór na przewodniczącego nie jest więc zaskoczeniem, choć były inne kandydatury. Z informacji kuluarowych wiadomo, że kontrkandydatami były arcybiskupi: gdański - Leszek Sławoj Głódź, warszawski – Kazimierz Nycz, częstochowski – Wacław Depo łódzki – Marek Jędraszewski (rodem z archidiecezji poznańskiej) i wrocławski Józef Kupny (rodem ze Śląska). Szczególnie dwa pierwsi kandydaci, będący na odmiennych biegunach kolegium biskupiego mogli spodziewać, że uzyskają sporo głosów, ale tak się nie stało. Elektorzy wyraźnie postawili bowiem na człowieka środka, łatwego do zaakceptowania przez wszystkie grupy i mającego przy tym duże doświadczenie.
Warto na koniec zwrócić uwagę na pewną sprawę. Po II wojnie światowej ze względu na tak wybitne postacie, posiadające ogromną „siłę przebicia”, jak kardynałowie Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła, używając języka świeckiego, centrum, mające wpływ na wiele spraw, znajdowało się w Warszawie i Krakowie. Także za następców obu hierarchów, czyli za Józefa Glempa i Franciszka Macharskiego, a później Kazimierza Nycza i Stanisława Dziwisza (wszyscy czterej szybko, prawie na starcie otrzymali nominacje kardynalskie).
Teraz w naturalny sposób centrum to przesunęło się do Poznaniu. Powtarza się więc sytuacja z okresu międzywojennego, kiedy to ówczesny prymas Polski, kard. August Hlond, mający wówczas realną władzę, rezydował w stolicy nie Polski, ale Wielkopolski. Nawiasem mówiąc, może to spowoduje, że papież Franciszek w 2016 r. odwiedzi także ten region, na terenie którego tysiąc lat temu narodziło się polskie chrześcijaństwo.
Życząc przewodniczącemu-elektowi jak najlepiej, życzę mu również, jak stary ”krakauer”, aby witał Ojca Świętego także w mieście nad Wartą. Plurimos annos!
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
{jcomments off}
Źródło: prawy.pl