SZOK! Coraz więcej Żydów z polskimi paszportami
W numerze 12. tygodnika Nowa Konfederacja ukazały się niezwykle interesujące teksty opisujące procedurę uzyskiwania przez Żydów z Izraela i z innych państw polskich obywatelstw.
Procedura jest jedną z faktycznych tajemnic III RP. Tym bardziej szokującą, że realnie polityka III RP nie ułatwia etnicznym Polakom odzyskiwanie polskich obywatelstw.
W tekście „Paszport znaleziony w Tel Awiwie” Gabriel Kayzer, politolog, prawnik, dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie” opisał proces przyznawania polskich obywatelstw Żydom z Izraela. Według dziennikarza Żydzi uzyskujący polskie obywatelstwa najczęściej nie mają nic wspólnego z Polską, prócz dalekich przodków którzy żyli na ziemiach, które kiedyś były lub są obecnie w granicach Polski (z innych źródeł niż tekst wiadomo, że owi przodkowie pochodzą z niemieckich ziem dziś będących w granicach Polski, lub z kresów będących pod zaborem rosyjskim, które po wyjeździe przodka znalazły się na 20 lat w granicach II RP).
Gabriel Kayzer w swym tekście stwierdził, że „Jak poinformowało w styczniu 2014 r. nasze MSZ, w kolejnych latach wydaliśmy w Tel Awiwie następującą liczbę paszportów: 2002 – 448, 2003 – 144, 2004 – 428, 2005 – 476, 2006 – 714, 2007 – 829, 2008 – 835, 2009 – 2 397, 2010 – 2 508, 2011 – 1 822, 2012 – 2 045, 2013 – 2 727. W latach 2004–2013 nasz konsul nie odrzucił ani jednego wniosku o wydanie paszportu obywatelowi polskiemu z Izraela”.
Izraelskie media i prawnicy nie kryją, że polski paszport jest dla Żydów kartą wstępu do Unii Europejskiej. Zapewne też, chociaż nie pisze o tym autor tekstu w Nowej Konfederacji, Żydzi chcą mieć gdzie wyemigrować gdy dojdzie do kolejnej wojny w Palestynie. Niebagatelną role odgrywa też hojność Polski, która przyznała Żydom w Polsce olbrzymi majątek w procesie bezzasadnego przekazywania byłego majątku gmin żydowskich nowo powstałym gminom. Oraz to, że USA i państwa zachodu domagają się by Polska sprezentowała Żydom majątek, który w Polsce wycenia się na 65.000.000.000 dolarów – co pozwoliło by Żydom osiadłym w Polsce na finansową dominacje nad spauperyzowanymi Polakami, i bycie klasą rządzącą w Polsce.
Zdaniem Gabriela Kayzera „wokół procederu wydawania paszportów rozwinął się nawet spory biznes. W Polsce jak i w Izraelu istnieją kancelarie prawne specjalizujące się w załatwianiu niezbędnych formalności. (...) Nawet jeśli wnioskodawca nie posiada wszystkich wymaganych dokumentów czy nie zna języka, to pomogą mu one wypełnić po polsku formularze i oświadczenia, (…) Poprzez współpracę z prawnikami w Polsce kancelarie izraelskie pomagają także swoim klientom składać i otrzymywać niezbędne dokumenty” szybciej i łatwiej niż poprzez polską ambasadę w Izraelu.
Jak można przeczytać w artykule Gabriela Kayzera, „ aby uzyskać polskie obywatelstwo, nie trzeba zrzekać się obywatelstwa Izraela czy któregoś z krajów zachodnich. Służba w izraelskim wojsku po 1951 r. także nie jest tu przeszkodą. Wielodzietnym rodzinom żydowskim proponowane są nawet specjalne rabaty”. Autor tekstu na łamach Nowej Konfederacji ujawnia, że Żydzi chcący polskich obywatelstw to w 50% wnuki emigrantów, w 25% ich dzieci. Do artykułu autora można dodać, że 80% z 8 milionowej populacji Izraela ma mieć w jakimś stopniu przodków z ziem „polskich”, i być może ludność Polski w najbliższych latach może wzrosnąć o kilka milionów osób żydowskiego pochodzenia, zaopatrzonych w polskie prawa wyborcze.
Zdaniem Gabriela Kayzera „na podstawie obowiązujących przepisów polskie obywatelstwo może teoretycznie uzyskać co najmniej kilkaset tysięcy Żydów z Izraela, ale także – z całego świata”. Ludzi nie mających nic wspólnego z Polską, prócz, co warto dodać do artykułu przodków, tego, że mogą pochwalić się służbą w UB, MO, KBW, ludowym Wojsku Polskim, Informacji Wojskowej, a nawet w Żagwi, Trzynastce czy Czternastce. Żydzi uzyskują polskie obywatelstwa na podstawie ustawy o obywatelstwie polskim z 2009 roku.
Według autora tekstu polskie paszporty uzyskiwane są przez agenturę izraelskich agencji wywiadowczych - Mossadu, wywiadu woskowego Aman, Szin Betu, i wykorzystywane do działalności wywiadowczej oraz dywersyjnej izraelskiego wywiadu, na terenie Polski i w innych krajach, co stanowi niebezpieczeństwo dla interesów państwa polskiego. Bardzo możliwe, że agenci izraelscy pod fałszywą banderą polskich paszportów mordują osoby uznane przez Izrael za wrogie.
Kolejnym szokującym aspektem opisanym przez dziennikarza jest to, że Żydzi nie muszą spełniać takich samych wymagań jak etniczni Polacy z innych krajów niż Izrael. Polacy by uzyskać w polskiej ambasadzie kartę Polaka muszą przedstawić oryginały dokumentów świadczących o ich polskim pochodzeniu, wykazać się podczas egzaminów znajomość języka polskiego i kultury Polskiej. O czym autor tekstu nie wspomniał Karta Polaka w Polsce nie pomaga w postępowaniu administracyjnym w sprawie uzyskania prawa do osiedlenia czy obywatelstwa. Posiadacze Karty Polaka muszą jeszcze raz przedstawiać oryginały dokumentów – tak jakby polska administracja nie wierzyła w uczciwość postępowania w ambasadach polskich. Zdaniem autora teksty z Nowej Konfederacji Żydzi nie spotykają się z takimi utrudnieniami.
Na łamach „Nowej Konfederacji” ukazał się też, przeprowadzony przez Michała Kuźa. wywiad z doktorem Robertem Wyszyńskim, socjologiem z Uniwersytetu Warszawskiego, specjalistą w sprawach repatriacji.
Zdaniem Wyszyńskiego państwo polskie nie pomaga tylko utrudnia powrót Polaków do ojczyzny. „Karta Polaka daje tylko darmową wizę i prawo do studiowania, ale bez stypendium. Nie jest podstawą do repatriacji ani do osiedlenia się w Polsce”. Repatrianci którzy otrzymali od prywatnych osób mieszkania okładani się gigantycznymi podatkami od darowizn, których nie są wstanie spłacić. Polska inaczej niż Niemcy i Rosja nie wspiera repatriacji rodaków do ojczyzny. Tragiczna jest sytuacja szczególnie 2.500.000 Polaków w ZSRR. Polska nie wspiera finansowo absolwentów polskich szkół na Białorusi czy Ukrainie, gdy nawet Węgrzy wspierają za granicą swoich rodaków. Podobnie żadnej pomocy ze strony Polski nie maja Polacy na zachodzie. Dochodzi do takich absurdów, że „więcej Polaków wyjeżdża z Kazachstanu do Niemiec i Rosji w ramach ich akcji repatriacyjnych, niż wraca do Polski”. III RP zamykając się na młodych Polaków ze wschodu, otwiera się na imigrantów z krajów obcych cywilizacyjnie Polsce – co zapewne sprawi, że III RP będzie miała te same problemy z imigrantami które dziś mają kraje Europy zachodniej.
By ukazać wzorową politykę repatriacyjną Robert Wyszyński przytoczył przykład Niemiec i Rosji. W socjolog z UW swoim wywiadzie stwierdził, że „Na terenach szczególnie ''muzułmańskich republik'' byłego ZSRS, w niemal każdym ośrodku ze znaczniejszą liczbą Rosjan działa punkt repatriacyjny np. przy klubie słowiańskim czy szkole rosyjskojęzycznej. Rosjanie nie mogą wprawdzie być tak hojni jak Niemcy i dawać repatriantom pełnej ochrony socjalnej. Mogą natomiast opłacić transport mienia w specjalnych kontenerach i wyznaczyć miejsce osiedlenia na terenach, gdzie potrzeba rąk do pracy. Osiedlający otrzymuje obywatelstwo w kilka miesięcy, dzieci mają prawo do bezpłatnej nauki i, co szczególnie ważne, osoby starsze pomimo braku okresu składkowego otrzymują najniższe emerytury. Rosjanie nie rozbiją w ten sposób wielopokoleniowych rodzin, tak jak ma to często miejsce w przypadku Polski.
Powołano też do życia fundację Ruskij Mir. Wspiera ona wszelkie działania na rzecz Rosjan żyjących poza granicami. Na prośbę diaspory Ruskij Mir może również do każdego niemal miejsca wysłać nauczyciela języka rosyjskiego lub egzaminatora. Zdanie matury rosyjskiej z dobrymi wynikami uprawnia zaś do darmowych studiów w Rosji na dającym duże szanse zawodowe dobrym kierunku. W tym momencie opłaca się dziecko kształcić tak, aby było Rosjaninem”.
W sprawie ilości obywateli Izraela i Żydów z innych krajów redakcja tygodnika „Tylko Polska” zwróciła się do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o informacje publiczną. Z nadesłanej przez ministerstwo odpowiedzi wynikało, że nie wiadomo ilu obywateli Izraela i Żydów z innych krajów weszło w posiadanie obywatelstwa Polskiego. Ministerstwo nie prowadziło statystyki na ten temat – złośliwie można dodać, że akurat na ten temat.
„Nowa Konfederacja” która opublikowała dwa niezwykle ciekawe teksty o uzyskiwaniu przez Żydów polskich obywatelstw i antypolskiej polityce III RP to internetowy tygodnik wydawany przez środowisko skupione dawniej wokół kwartalnika „Rzeczy Wspólne” i Fundacji Republikańskiej.
Jan Bodakowski
foto: Wikimedia Commons
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl