Śniadanie biznesowe z lekturą duchową

0
0
0
/

15 maja we Wrocławiu rusza kolejna nietypowa grupa przedsiębiorców, którzy podczas spotkań biznesowych mają czas na posłuchanie lektury duchowej, szczere rozmowy i życzliwą pomoc koleżeńską. Kim oni są?

 

To normalni właściciele firm działający w oparciu o wartości  chrześcijańskie. Kiedy ich konkurencja jeszcze śpi, oni spotykają się już o 7.00 rano na śniadaniach Towarzystw Biznesowych.

 

Z Maciejem Gnyszką, założycielem Towarzystw Biznesowych, rozmawiała Joanna Świerkula.

 

Czy wartości i wzajemne zaufanie mogą łączyć się z efektywnym biznesem?

Nie tylko mogą, ale muszą. Żeby biznes się rozwijał i był dobry, to musi budzić zaufanie.

 

Jak to możliwe, że biznesmen, który jest uczciwy, który dotrzymuje danego słowa, może przetrwać na rynku?

Stereotypem jest obraz biznesmena dobrze prosperującego dzięki nieuczciwemu sposobowi funkcjonowania. Według mnie, jest wręcz przeciwnie. Dobry przedsiębiorca, to człowiek, który kieruje się wartościami w firmie i życiu prywatnym. A jeśli tak, to chce, by wszystko co robi, było najwyższej jakości.

Katolik – biznesmen nie może być „ciamajdą”. Uciekamy od takiego stereotypu, że katolicki biznes jest kiepskiej jakości, bez energii – by nie powiedzieć, że po prostu dziadowski.

 

Czy przedsiębiorca z wartościami jest konkurencyjny wobec nieuczciwych kolegów?

Towarzystwa Biznesowe powstało, by gromadzić ludzi, dla których ważne są wartości i którzy chcą rozwijać swoje firmy. Uczciwość to dla nas podstawa bezdyskusyjna. Osoba, która nie jest uczciwa, nie przetrwa na dłuższą metę. Ważne jest przecież budowanie marki, do której ludzie mają zaufanie. Firma, która oszukuje, nie dochowuje obietnic, długofalowo traci swoich klientów. Wprawdzie szybko może się wzbogacić, ale nie przetrwa długo, bo klient nie wróci, a w dodatku opowie wielu osobom o swoich negatywnych doświadczeniach.

 

A których przedsiębiorców jest więcej w Polsce, tych uczciwych czy tych drugich?

Ci, którzy przetrwali dłużej na rynku statystycznie są uczciwsi.

 

Jak rozwijają się Towarzystwa Biznesowe w Polsce?

W tym momencie mamy trzy grupy w Warszawie i po jednej w Łodzi, w Białymstoku, Lublinie, 15 maja tworzymy nowe Towarzystwo we Wrocławiu i przygotowujemy restart Katowic pod koniec miesiąca. Nasi Członkowie to osoby z różnych branż (w każdej grupie jest około 20 osób).

 

Czy macie dużą konkurencję?

Nie, w ogóle nie mamy konkurencji (śmiech). Są grupy, które zajmują się networkingiem, ale tylko biznesowo. Są też inni, którzy zajmują się etyką w biznesie – np. Duszpasterstwo Przedsiębiorców i Pracodawców Talent. My łączymy jedno i drugie, więc nie mamy konkurencji.

 

Podczas spotkań z przedsiębiorcami rozmawiacie także na trudne tematy. Jakie najczęstsze dylematy w życiu przedsiębiorcy?

Najczęściej dotyczą one zagadnień takich jak współpraca z ludźmi i zarządzanie zespołem. Część przedsiębiorców ma trudności z dynamizmem, z trzymaniem ręki na pulsie, z ciągłym rozpoznawaniem rynku i z gotowością na ewentualne przebranżawianie się, jeśli tego właśnie będzie wymagał rynek. A moralne rozterki? To najczęściej trudności ze zwalnianiem pracowników, szczególnie w małych firmach, gdzie wszyscy dobrze się znają.

 

Jak wyglądają śniadania biznesowe, czy to tylko miłe rozmowy przy porannej kawie? 

Oczywiście nie. Śniadania mają konkretny cel – zwiększanie przychodów firmy. Temu służy stała agenda spotkania nastawiona na networking, ale wzbogacona o lekturę duchową, elementy autoprezentacji i szkolenia.

 

Co to jest networking?

To sztuka tworzenia sieci osób życzliwych, dzięki której możliwy jest wspólny wzrost wszelkich form kapitału (wg konceptualizacji Pierre’a Bourdieu’a), to wymiana informacji zasobów, wzajemna pomoc w kontaktach biznesowych.

 

Jak odbywa się rekrutacja do TB?

Mamy kryteria selekcji oparte o biznes i o wartości, tzn. sprawdzamy, czy osoba aplikująca jest na stanowisku zarządzającym oraz czy jej firma ma dobrą opinię. Dodatkowo osoba, która się do nas zgłasza, musi afirmować chrześcijańskie wartości.

 

Czy TB może też być miejscem, gdzie wzmacnia się wiarę?

My nie aspirujemy do formacji religijnej naszych członków, ale siłą rzeczy spotykanie się z ludźmi wierzącymi jest świadectwem i umocnieniem. Czasem zdarza się, że ktoś przyjdzie do nas ze środowiska „czysto biznesowego” i jest bardzo zdziwiony, i pozytywnie zaskoczony, że na spotkaniu przedsiębiorców można usłyszeć fragment lektury duchowej.

 

Jakie lektury czytacie podczas spotkań?

Różne..., teraz czytamy „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis.

 

Co konkretnie dostałeś dla siebie, biorąc udział w śniadaniach?

Dostałem możliwość dotarcia z moją ofertą do nowych osób, usłyszałem wiele cennych sugestii i pomysłów, dotyczących ulepszenia mojej działalności, zyskałem cenną bazę kontaktów... Wyliczać można długo. Najprościej mówiąc, warto się pojawiać, bo można poznać ciekawe osoby i zarobić sporo pieniędzy.

 

Jak znaleźć się w dobrym Towarzystwie?

Najprościej zajrzeć na naszą stronę www.towarzystwobiznesowe.pl, zadzwonić do lokalnego lidera i zapisać się na newsletter. Zapraszamy. Zresztą najbliższa okazja do osobistego spotkania będzie 12 maja w Płocku, na konferencji „Wiara w biznesie” (www.wiarawbiznesie.pl), na którą w imieniu organizatorów gorąco zapraszam. Członkowie Towarzystw zadbają na tym wydarzeniu o sesję networkingową, ja zaś wygłoszę jedno wystąpienie.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Joanna Świerkula

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną