
Dziś gościem porannej rozmowy w TVP Info był pan Jarosław Gowin - Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który tłumaczył powody przeprowadzenia przygotowanej przez niego nowej ustawy, która ma w niedalekiej przyszłości być początkiem kolejnych reform, którym poddane mają być polskie uczelnie. Reforma oczywiście jest niezwykle konieczna, gdyż od wielu już lat obserwujemy obniżające się standardy naukowe na wielu z nich. I jak zwykle, gdy nie wiadomo dlaczego tak się działo, to można śmiało się domyślać, że chodziło o… pieniądze. Nacisk na masowość przyjmowania kandydatów na studia oraz utrzymywanie niejako na siłę dużej liczby studiujących osób musiało przynieść złe skutki w postaci obniżenia prestiżu uczelni polskich. O tym wszystkim i o planach związanych z nową ustawą mówi Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a całą jego wypowiedź publikujemy dla Państwa poniżej:
„Uczelnie polskie znajdują się dużo poniżej poziomu, na którym mogłyby zarówno kształcić studentów, jak i prowadzić badania naukowe.
UW jako jedyna uczelnia zaczął przystosowywać się do zmian, które ja planuję w nowej ustawie, zanim ta ustawa jeszcze weszła w życie. Mówię to z dużym uznaniem wobec całej społeczności akademickiej UW. Ten awans [red.: mowa o ARWU, tzw. rankingu szanghajskim, na liście którego pośród 500 najlepszych uczelni świata - znalazłu się Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloński] był zasłużony i mam nadzieje, że inne uczelnie tez nie będą czekały na 1 października 2018 roku, kiedy mam nadzieje ustawa wejdzie w życie, tylko zaczną się przygotowywać do tych pożądanych dobrych zmian już teraz.
Chcę też powiedzieć, że ja jestem konserwatystą, czyli wierzę w zmiany ewolucyjne, nie w rewolucję, że jednego dnia wszystko staje do góry nogami, a w ewolucję, [red.: w której] zmiany są rozpisane na bardzo szczegółowy, kilkuletni kalendarz, tak żeby w ich wprowadzeniu nie towarzyszył chaos na uczelniach.
Od 1 października 2017 roku jeszcze nie zmieni się nic, bo ta ustawa dopiero będzie przedmiotem konsultacji. Od poczatku tego roku wprowadziłem nowe zasady finansowania uczelni. Dawniej było tak, że im więcej studentów, tym wiecej pieniędzy, no to przyjmowało się każdego i dziekani dbali o to, by egzaminatorzy nie byłi zbyt wymagający. Teraz […] brana jest pod uwage już nie ogólna liczba studentów, tylko proporcja między liczbą studentów, a liczba pracowników naukowych. Nie wiecej niż 12… 13… studentów na jednego pracownika naukowego. To powinno w ciąg dwóch, trzech lat doprowadzić do tego, że znowu będzie możliwa relacja mistrz uczeń, że będą zajęcia w małych grupach, że każdemu studentowi będzie można poświecić indywidualną uwagę.
Mury polskich uczelni powinny być otwarte dla wszystkich, którzy naprawdę chcą studiować. Dyplomy polskich uczelni straciły prestiż. Jednym z celów nowej ustawy jest odbudowa prestiżu dyplomów naszych uczelni.”
źródło: TVP Info