Uniwersytet Mikołaja Kopernika: „Nergal” jednak zaśpiewa

Toruński klub „Od Nowa” będzie jednak miejscem koncertu Adama Darskiego. „Nergal” zaśpiewa, bo odpowiedniego zakazu, mimo licznych protestów, nie wydał rektor Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Jeden z „najmłodszych” polskich uniwersytetów – toruński – zezwala na występ budzącego wiele kontrowersji zespołu Behemoth. W najbliższą sobotę zespół wystąpi w klubie studenckim „Od Nowa”. Warto przypomnieć, że jego liderem jest Adam Darski znany z ostentacyjnego niszczenia symboli religijnych, w tym Pisma Świętego, czy szydzenia z wartości chrześcijańskich.

Koncert się odbędzie, mimo licznych protestów. Akcja przeciw występowi grupy Behemoth wciąż prowadzona jest na portalach społecznościowych, jak i w formie listów wysyłanych do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, pod którego auspicjami działa studencki klub „Od Nowa”.

Zaprotestuj przeciw "Nergalowi" i koncertowi „Behemota” w „Od Nowie”! >>

Uczestnicy protestu apelują o odwołanie koncertu w obawie przed nadszarpnięciem dobrego imienia uniwersytetu, możliwością szerzenia treści niezgodnych misją uczelni. Przypominają, że „tożsamość” grupy od lat jest budowana na nienawiści i braku tolerancji. Pisaliśmy o tym na portalu „Prawy.pl”.

Chęć zablokowania koncertu wyrażają nie tylko internauci, ale także osoby i różne instytucje. Wśród nich Ogólnopolski Komitet Obrony przed Sektami, który ostrzega, że koncert „będzie reklamą ideologii śmierci, nienawiści i przemocy”. Podobne stanowisko w swoim liście do rektora UMK, prezydenta Torunia i marszałka województwa kujawko-pomorskiego zawarł nowo wybrany poseł Prawa i Sprawiedliwości z Bydgoszczy Kosma Złotowski.

Od sprawy próbuje odcinać się rzecznik UMK dr Marcin Czyżniewski. Jak powiedział - ani uniwersytet, ani klub „Od Nowa” nie są organizatorami koncertu. Wyraził przekonanie, że organizator i kierownictwo klubu zadbają, aby nie doszło do wydarzeń obrażających czyjeś uczucia czy naruszających zasady współżycia społecznego. Nawet sam zespół zapowiada, że tym razem obędzie się „bez ekscesów”.

To ma wystarczyć?

Michał Polak