RAŚ wykorzystuje do swoich celów tragedię Ślązaków

Ruch Autonomii Śląska prowadzi intensywną ofensywę, mającą na celu podtrzymanie tego tworu w mediach bez względu na to, jakie przyjdzie stosować na to sposoby. Jednym z nich jest stałe i sukcesywne podgrzewanie antagonizmów między RAŚ a jego niedawnym sprzymierzeńcem, marszałkiem województwa śląskiego Mirosławem Sekułą. Organizacja pogrywa także osobą abp Wiktora Skworca.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy ów antagonizm istnieje jedynie na płaszczyźnie medialnej, czy też mamy do czynienia z głębszym podziałem, niemniej jednak marszałek Sekuła nadal działa dokładnie w tym samym kierunku, co RAŚ. Zauważyli to, nie bez zadowolenia, nawet sami członkowie wspomnianej organizacji. Zupełnie uzasadnione wydaje się podejrzenie, że PO wykorzystuje RAŚ jako kartę przetargową, środek na zastraszenie parlamentarzystów i samorządowców, dzięki czemu ma zamiar nie dopuścić do pomniejszenia swojego elektoratu. Jednocześnie natomiast stara się utrzymać linię polityczną RAŚ, licząc zapewne w przyszłości na niejeden ukłon w swoją stronę.

Jak bowiem inaczej interpretować walkę o formalne uznanie dialektu śląskiego, nota bene obok innych dialektów istniejących na terenie Polski? Wbrew jednak ambicjom śląskich separatystów, to nie oni narzucają ten trend, stanowiąc jedynie narzędzie w polityce dezintegracji naszego kraju.

Tymczasem trwają przygotowania do kolejnej rocznicy Tragedii Górnośląskiej, którą tak bardzo RAŚ usiłował zawłaszczyć. Kancelaria prezydenta Bronisława Komorowskiego współpracuje przy organizacji obchodów ze wspomnianym już Mirosławem Sekułą oraz abp Wiktorem Skworcem. Również temu ostatniemu RAŚ zarzuca... zawłaszczenie obszaru działania organizacji [sic!!!].

Wszystko wskazuje na to, że rocznica wywiezienia na Sybir i do kopalń Donbasu - według różnych szacunków - 20-90 tys. Ślązaków po wkroczeniu na Śląsk Armii Czerwonej, zostanie wykorzystana w najbardziej prymitywny z możliwych sposobów do kształtowania pijaru zrzeszenia od lat starającego się odciąć Ślązaków od ich polskich korzeni.

Anna Wiejak

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.