Niektórzy autorzy fantastyki tworzą całe światy w oparciu o ,,prawdziwą" przeszłość. A jak pokazuje przykład Tolkiena oraz Lewisa,
fantastyka może być rodzajem przypowieści.
Światy przepełnione wymyślonymi stworzeniami, krainami. magią i herosami często zawierają znajome historykom elementy. Niekiedy historia dosłownie przeplata się z fikcją.
Przyjrzyjmy więc się kilku fantastycznym światom czerpiącym z naszej przeszłości oraz zastanówmy się jak się ma historia pewnego czarodzieja do losów Jana Husa.
"Asterix i Obelix" - komiksy i filmy o dwóch Galach zna chyba każdy. Choć już na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z komiksem humorystyczno-fantastycznym, to jednak autorzy dokładnie określają czas akcji: 50 lat przed narodzinami Chrystusa.
W tym przypadku historia służy przede wszystkim przedstawieniu kolejnych zabawnych sytuacji. W jednym z komiksów widzimy jedną z podbitych wiosek Galów, której wódz ma obsesję na punkcie przyjęcia przez podwładnych - na raz-dwa! - kultury rzymskiej. W filmie ,,Dwanaście prac Asterixa" Juliusz Cezar zwraca uwagę Brutusowi, by ten nie bawił się nożem. Takie żarty historyczne to dość rzadko wykorzystywany, ale niewątpliwie ciekawy pomysł.
Inny przykład: "Awatar: Legenda Aanga" - serial animowany, choć usytuowany w fantastycznym świecie ma dużo odniesień do historii i kultury państw Dalekiego Wschodu. Wielki mur okalający miasto Ba Sing Se budzi oczywiste skojarzenia z Wielkim Murem Chińskim, zaś misternie utkana sieć wielkich wpływów i działań politycznych za plecami władcy przywodzi działania eunuchów - szarych eminencji w dawnych Chinach.
W kontynuacji serialu pod tytułem ,,Legenda Korry" metropolia zwana Miastem Republiki przypomina ,,nasze" miasta z początku XX. Tutaj mamy więc do czynienia ze światem, który z pewnością nie da się określić jako "nasz", jednakże pewne zjawiska i mechanizmy są wyraźnie inspirowane historią.
Trylogia husycka - najbardziej znane po książkach o wiedźminie Geralcie dzieło Andrzeja Sapkowskiego przyjmuje "trzecie podejście" do fantastyki i historii: łączy je. Z jednej strony mamy tu opowieść o czasach wojen husyckich, a na kartach książek pojawiają się postaci historyczne, to jednocześnie straszą stwory nie z tego świata i wabią magiczne mikstury. Oto więc powieść, która jednocześnie jest powieścią historyczną i fantastyczną zarazem.
Choć powyższe przykłady pokazują różne podejścia do mariażu historii i fantastyki, to jednak każde z nich w większym lub mniejszym stopniu czerpie z przeszłości. Wynika to zapewne z tego, że świat miniony wyobrażamy sobie jako bardziej tajemniczy czy niezbadany. Niektórzy prędzej uwierzyliby we smoka latającego nad prastarą puszczą w średniowieczu niż takiego, który krążyłby nad dobrze nam znaną Warszawą XXI wieku.
Dziś wiele rzeczy możemy wytłumaczyć racjonalnie, naukowo, zaś kiedyś ludzi różnie tłumaczyli niepojęte dla siebie zjawiska w sposób bardziej... fantastyczny.Zastanówmy się więc, ile niezwykłych opowieści czerpiących z historii Polski można by jeszcze opowiedzieć, fantastycznych... albo niekoniecznie, bowiem prawdziwe wymagają szczególnego kunsztu.