W ramach cyklicznych spotkań członków Instytutu im. Romana Rybarskiego miała ostatnio miejsce debata na temat polityki prorodzinnej. Dyskutowaliśmy o rozwiązaniach podatkowych promujących rodzinę, tj. wspólnym opodatkowaniu rodziców i dzieci, bonie edukacyjnym czy sposób rozliczenia katastru po podziale na członków rodziny, czy też samej rodziny wielopokoleniowej - uznając je za potrzebne i wskazane.
Najważniejszy jest jednak czas, jaki rodzina może spędzić razem, wspólne zainteresowania oraz umiejętność wzajemnego uszanowania różnych zainteresowań. W osiągnięciu tego celu może być pomocne wprowadzenie zakazu handlu w niedziele i święta, stworzenie warunków dla wspólnego spędzenia czasu, możliwa rozbudowa, a także ubogacenie oferty OSIR-ów, uzupełnienie jej prywatnymi inicjatywami, lokalizowanie ich tak,by pozwalały na rodzinne aktywne spędzenie czasu? Może trzeba więcej takich miejsc, jak Powsin, górka w Parku Szczęśliwickim w Warszawie czy inne parki ukierunkowane na na rekreację, a nie - na zyski?
Ważna jest oczywiście edukacja. W połączeniu z wychowaniem -również w szkole. Na lekcjach wychowania obywatelskiego, etyki czy przygotowania do życia w rodzinie nie uczeń nie doświadcza oczekiwanych rezultatów. Wsparcie drużyn harcerskich i innych organizacji może być alternatywą.
Nie można zapomnieć o wpływie mediów na społeczeństwo! Należy w nich promować pozytywne przykłady szczęśliwych rodzin, a nie tylko - jakieś skrajne dewiacje.
W działania prorodzinne musi się wpisać przeciwdziałanie pladze rozwodów. W tym przypadku konieczne jest skupienie nad ich przyczynami. Z moich obserwacji otoczenia mogę mówić o niedojrzałości lub braku właściwie ukształtowanego charakteru jednej ze stron lub obu.
Nie do przecenienia jest rola Kościoła Katolickiego jego wymiar zarówno jako łącznika z Bogiem, jak i jego rola wychowawcy narodów.
Jednak najskuteczniejsze jest wychowanie, jakie człowiek odbiera w rodzinie. Dopiero suma działań wielu ludzi, a przede wszystkim instytucji dla dobra wspólnego - a nie dla własnych partykularnych interesów -może przynieść zdecydowane efekty. Istotne jest stworzenie warunków (miejsca i podatki), jak i umiejętność ich wykorzystania (szeroko rozumiana edukacja wykreowanie trendów mody.)
Konkludując: polityka prorodzinna jest to temat złożony, zwłaszcza jeżeli przyjmujemy politykę jako troskę o dobro wspólne, a nie - jak marksiści - lansujący jako ją walkę o władzę i tym podobne bzdury.