Parlament Europejski chce wprowadzić obowiązek szczepień i cenzurę - Projekt Rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie uchylania się od szczepień i spadku liczby szczepień w Europie.
Dokąd ma prowadzić to szaleństwo? Do nałożenia obowiązku na całe społeczeństwa? Uzasadniając to propagandowymi sloganami bez pokrycia w faktach np. powołując się na „epidemie odry” – nazywając tak ogniska tej choroby związane z masowymi migracjami. Przemilczano fakt, że na odrę chorują również osoby, których rodziców oszukano w latach 70 – 80, że ich dzieci ochroni jedna dawka szczepionki. Nie mieli okazji przechorować tej choroby jako dzieci, gdy ryzyko powikłań było mniejsze.
PE apeluje by Komisja Europejska odebrała ludziom i mediom wolność słowa, możliwość społecznej kontroli poczynań wielkiego przemysłu, w zamian wymuszając indoktrynację. A tymczasem stan zdrowia dzieci jest coraz gorszy. Już niemal co 3- 4 dziecko jest przewlekle chore. Im więcej szczepionek w masowych programach szczepień.
Renate Sommer rozpoczęła debatę na temat rezolucji 26 stycznia bieżącego roku - Obserwujemy sceptycyzm odnośnie szczepień i spadek ich ilości w Unii Europejskiej. Chciałbym podziękować koleżankom i kolegom z innych grup za dobrą współpracę. Wszystkim nam zależy na tej samej rzeczy,. Trzeba zahamować spadek liczby szczepień. Sceptycyzm wobec szczepień musi być zwalczany. Mamy do czynienia z niepokojącym trendem. Coraz większa część społeczeństwa nie chce szczepić swoich dzieci. A szczepienia to jeden z najbardziej skutecznych środków jakimi dysonuje medycyna. W połowie XX wieku szczepienia doprowadziły do redukcji wielu chorób, a nawet ich likwidacji. Polio, ospa, to parę przykładów chorób, z którymi sobie poradziliśmy. Trzeba zadbać o to żeby być przygotowanym na pojawienie się ich ponownie z powodu tej niechęci, choć wydawało się, że te choroby już przezwyciężyliśmy. Odra może mieć bardzo niebezpieczne skutki dla chorych. W Niemczech i innych państwach odra się pojawiła i to wyłącznie wśród ludzi, którzy wcześniej się nie szczepili. I to jest nieodpowiedzialne, ze rodzice nie szczepili swoich dzieci. Posługując się argumentem, że skoro inni szczepili, to ja nie muszę szczepić swojego dziecka. Uważają, że szczepienia są szkodliwe dla zdrowia. To nie jest udowodnione naukowo. I to nie jest tak, że szczepienia są zbędne i są tylko w interesie przemysłu farmaceutycznego. Szczepienia są w nas wszystkich interesie. Kiedy popatrzymy na aktualna sytuację to widzimy coraz więcej migracji z różnych państw. Ze wszystkich możliwych państw. Nie wszystkie te osoby były szczepione albo rzadko były szczepione. Nie każdy kraj na świecie ma program szczepień. Jasne jest, że trzeba zadbać żeby obywatele szczepili swoje dzieci. Potrzebujemy tutaj kampanii informacyjnej i wzywamy Komisję Europejską i Radę do zadbania o to. Jest to duża odpowiedzialność, która spoczywa na naszych barkach. Chyba przespaliśmy odpowiedni moment na zareagowanie. Trzeba wprowadzić w Europie odpowiedni obowiązek szczepień na najważniejsze choroby zakaźne. A pamiętajmy też o kontekście odrodności antybiotykowej. 25 tys. osób rocznie umiera z tego powodu. Szczepienia mogą być dla nas pewnym promykiem nadziei. Trzeba szybko przygotować plan działania. Moim zdaniem jest już za pięć dwunasta.
Kolejni mówcy straszyli epidemiami nazywając tak ogniska zachorowań. We Włoszech było to 5 tysięcy przypadków, w całej Europie 20 tysięcy. Bolesław Piecha jako jeden z jego autorów poparł projekt rezolucji mówiąc: „Liczę, że działania doprowadzą do wprowadzenia zharmonizowania kompleksowych planów i działań, statystyk i obowiązków, które skutecznie będą przeciwdziałać temu społecznemu problemowi na gruncie zdrowia publicznego”.
Krytykowano pojawianie się fałszywych informacji o szczepionkach, deklarowano potrzebę walki z mitami, często myląc nazwy chorób (np. odrę nazywając ospą) i kompromitując się słabą znajomością tematu np. przedstawicielka Danii potrzebę szczepienia przeciw wirusowi HPV wszystkich dziewczynek i chłopców uzasadniała przypadkami śmierci „na HPV” u seniorów. Narzekano na „fake news” i hejt w mediach społecznościowych. Przedstawiciel Francji podkreślił, że w ich kraju aż 41% obywateli nie ma zaufania do szczepień. - Nie możemy pozwolić sobie na to, że sceptycyzm będzie się szerzył – grzmiano do mikrofonu.
Dyrektor generalny komisji Sante, Xavier Prats Monné podkreślił, że nie ma teraz bardziej ważnej i aktualnej sprawy. Zapewnił, że Komisja Europejska przedstawi swoją inicjatywę, konsultując ją z Parlamentem Europejskim. Konsultacje zakończą się w marcu. Odbywają się właśnie spotkania z zainteresowanymi podmiotami. Lekarzami, firmami farmaceutycznymi, UNICEF i WHO, Vaccines Europe. Nie wymienił żadnej organizacji pacjentów. W kwietniu mają zostać przedstawione konkretne propozycje i zalecenia Rady Europejskiej.