Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński na ostatniej konferencji prasowej w siedzibie resortu zapowiedział, że po odbiciu inwestycji w IV kwartale 2017 roku (prawdopodobnie wzrosły w porównaniu z IV kwartałem 2016 roku o 11-12%), rok 2018 będzie „rokiem inwestycji”.
W całym roku 2017 inwestycje się wyraźnie dźwignęły, ich wzrost w całym roku 2017 wyniósł 5,4% (w ujęciu r/r), po załamaniu się w 2016 roku (wtedy inwestycje spadły o 7,9%), a ich wkład we wzrost PKB wyniósł już 1 punkt procentowy (razem ze stanem zapasów wkład tzw. akumulacji brutto we wzrost PKB wyniósł 1,2 punktu procentowego).
Inwestycje jeszcze do połowy poprzedniego roku były swoistą kulą u nogi polskiej gospodarki, co było szczególnie niepokojące po wyraźnym spadku inwestycji w 2016 roku (jak już wyżej wspomniałem o 7,9%), ten dwucyfrowy wzrost w IV kwartale 2017 dobrze wróży na cały rok 2018.
W październiku 2017 wtedy jeszcze vice-minister Jerzy Kwieciński zapowiedział lawinowy przyrost inwestycji współfinansowanych ze środków unijnych z wieloletniego budżetu na lata 2014-2020.
Poinformował on wtedy, że wartość umów inwestycyjnych z wykorzystaniem środków unijnych przekroczyła 200 mld zł, przy czym kwota ta obejmowała zarówno dotacje unijne, które sięgnęły 130 mld zł oraz wkład własny beneficjentów pochodzący zarówno z budżetu państwa, budżetów jednostek samorządu terytorialnego, a także budżetów instytucji prywatnych w tym przedsiębiorców.
Minister Kwieciński powiedział wtedy także, że na koniec roku 2016 wartość podpisanych umów opiewała na 100 mld zł, w 2017 roku była to już kwota 200 mld zł, natomiast w połowie 2018 roku będzie to kwota około 300 mld zł.
Minister Kwieciński wyjaśnił wtedy także, że podpisane umowy na kwotę 130 mld zł dofinansowania unijnego stanowią około 40% wszystkich dostępnych środków unijnych na lata 2014-2020, a resort rozwoju chce, aby do końca 2017 roku podpisać umowy na kwotę przynajmniej 170 mld zł, czyli 50% całej kwoty unijnego dofinansowania, a to oznacza, że łączna kwota tych umów przekroczy 250 mld zł (wkład własny beneficjentów stanowi przynajmniej 50% kosztów realizacji inwestycji).
Ruszyły także inwestycje zawarte w regionalnych programach operacyjnych, ponieważ jak poinformował minister Kwieciński zmniejsza się różnica między poziomem krajowym i regionalnym, jeżeli chodzi o wartość podpisanych umów.
W 2018 roku szczególnie inwestycje realizowane przez samorządy, zarówno te województw jak i powiatów i gmin, znacznie przyśpieszą, wszak ten rok, to rok wyborczy, więc samorządowcy będą chcieli przecinać liczne wstęgi w związku z ich oddawaniem do użytku.
Do tych inwestycji samorządowych dołączają także inwestycje przedsiębiorców, ponieważ większość z nich ma wykorzystane w pełni zdolności produkcyjne, a zamówienia do nich kierowane, są wyraźnie wyższe z kwartału na kwartał.
Średnioroczny wzrost całości inwestycji w 2018 roku zapisany w ustawie budżetowej ma wynieść 7,6% (w ujęciu r/r), ale po wynikach IV kwartału 2017 roku (przypomnijmy inwestycje wzrosły o 11-12%), wszystko wskazuje, że powinien być on sporo wyższy.
Jak podkreślił jednak minister Kwieciński, docelowo chodzi o to, aby doprowadzić w ciągu kilku najbliższych lat, żeby udział inwestycji w PKB wzrósł z obecnych 18% do przynajmniej 25%.
Takie zapisy znalazły się w średniookresowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju i będą one konsekwentnie realizowane, a jej koordynatorem w nowym rządzie jest właśnie resort inwestycji i rozwoju.