Dziś Izraelem, który wraz z społecznością żydowską atakuje Polskę rządzi nacjonalistyczna partia Likud wywodząca się z środowiska syjonistów rewizjonistów Zeewa Żabotyńskiego, którego przedstawicielami był Menachem Begin i działacze Irgunu. Likud zaczął działać jako koalicja partii nacjonalistycznych w 1973 roku. W 1977 przejął władzę. Kolejnym liderem partii był po Beginie Icchak Szamir. W 1988 Likud z koalicji partii stał się partią. Od 1993 liderem partii, z kilkuletnią przerwą, jest obecny premier Izraela Binjamin Netanjahu.
Dziś z ust premiera Netanjahu padają oskarżenia wobec Polaków o kolaboracje z nazistami i odpowiedzialność za holocaust, warto przypomnieć izraelskiemu politykowi, kto naprawdę deklarował sympatie wobec niemieckich narodowych socjalistów.
Nakładem wydawnictwa Capital ukazała się praca Ireneusza Lisiaka „Żydowscy kolaboranci Hitlera” w której autor nie tylko obnaża przerażającą i ukrywana prawdę o skali kolaboracji Żydów z nazistami, o udziale żydowskich elit w eksterminacji narodu żydowskiego, ale także opisuje flirt syjonistów z nazistami.
Syjoniści nie byli zwolennikami powstania państwa żydowskiego i uzyskania przez Żydów autonomii w państwach, w których mieszkali (w tym i na ziemiach polskich). „Na początku XX wieku Włodzimierz Żabotyński wystąpił do władz Rosji carskiej z memorandum domagającym się daleko posuniętej samorządności żydowskiej w Królestwie Polskim i na Litwie”. Syjoniści chcieli, by każde osiedle żydowskie miało swoje niezależne władze.
Żydzi uznawali, że niepodległość Polski stanowi zagrożenie dla interesów żydowskich - w tym i dla uzyskania przez Żydów autonomii politycznej. Lobbowali we władzach aliantów, którzy wygrali I wojnę światową, przeciw uzyskaniu przez Polskę niepodległości. W 1918 roku wspierając Ukraińców i Niemców oraz w 1920 roku wspierając sowietów społeczność żydowska walczyła zbrojnie z powstającym państwem.
Niemiecki Komitet Wyzwolenia Żydów Polskich domagał się powstania Judeopolonii administrowanej przez Żydów i podporządkowanej Niemcom. Jednym z kłamliwych argumentów Żydowskich była polska odpowiedzialność za pogrom w Kiszyniowie w 1903 roku – Żydom absolutnie nie przeszkadzało to, że Kiszyniów jest stolicą Mołdawii - kraju leżącego pomiędzy dzisiejszą Rumunią a Ukrainą.
„Większość Żydów mieszkających w sztetlach w Polsce nie mówiła po polsku lub mówiła bardzo słabo, pomimo tego, że urodzili się w Polsce i tu mieszkali”. „Gminy żydowskie, będące w większości pod wpływem ortodoksyjnych rabinów, za wszelka cenę dążyły do dalszej separacji od polskiego narodu”. Większość społeczności żydowskiej na ziemiach polskich była wrogo nastawiona do tych Żydów, którzy się asymilowali.
W Niemczech po 1933 roku narodowi socjaliści zakazali kupowania u Żydów, dopuszczania Żydów do przetargów, zatrudniania Żydów w zawodach prawniczych, edukacji, wojsku i mediach, wyświetlania filmów i wystawiania sztuk teatralnych w których grali Żydzi, małżeństw z Żydami, żydowskiego uboju rytualnego, importu koszernego mięsa. Naziści dopuścili Żydów tylko do 1% miejsc na studiach i w szkołach średnich. W nazistowskich Niemczech zlikwidowano również organizacje żydowskie.
Syjoniści uznawali, że niemieckie represje skłonią elitę europejskich Żydów do emigracji do Palestyny, los biedoty żydowskiej niezbyt ich interesował. Podobnie jak naziści byli przeciwnikami mieszanych małżeństw. Dla niemieckich syjonistów naziści byli wzorami polityki narodowościowej - gardzili zaś Żydami z wschodniej Europy. Jednak polityka nazistów nie skłaniała niemieckich Żydów do emigracji, pomimo, że nazistowskie władze wypłacały pomoc finansową Żydom emigrujących do Palestyny.
W 1933 roku Związek Syjonistów w Niemczech wyrażał satysfakcje z faktu przejęcia władzy w Niemczech przez nazistów z NSDAP. Syjonistom niemieckim podobała się nazistowska polityka rasowa. Syjoniści tak jak naziści chcieli utrzymania czystości rasowej, segregacji rasowej, zakazu seksu i małżeństw między rasowych. Syjoniści z Herzlia Betar jako jedyne stowarzyszenie mogli nosić mundury w nazistowskich Niemczech do 1939 roku.
Władze USA uniemożliwiły wjazd Żydom uciekającym przed nazistami, podobnie kraje Ameryki Południowej. Administracja Roosevelta nie chciała podczas wojny występować w obronie Żydów i dbała o to, by informacje o Holocauście nie były publikowane w prasie amerykańskiej. Amerykańscy Żydzi obawiali się, że nowi żydowscy emigranci z Europy wywołają antysemityzm w USA, co będzie nie problemem dla dotychczasowej społeczności żydowskiej. Dziś społeczność amerykańskich Żydów mająca na sumieniu Żydów europejskich, którym nie chciała pomóc, podle oskarża Polaków o odpowiedzialność za Holocaust.