Jak wynika ze wstępnych danych opublikowanych przez Narodowy Bank Polski (NBP) dotyczących bilansu płatniczego za rok 2017 po raz pierwszy od 1995 roku na rachunku bieżącym pojawiła się nadwyżka.
Wyniosła ona ok. 346 mln euro (według szacunków ok. 0,1% PKB), co oznacza, że po raz pierwszy od 22 lat, mamy na tym rachunku nadwyżkę, a więc polska gospodarka jest zrównoważona zewnętrznie.
To ogromne osiągnięcie polskiej gospodarki szczególnie, eksporterów zarówno towarów jak i usług i potwierdza coraz niższe jej uzależnienie od dopływów do niej kapitału zagranicznego.
Rachunek obrotów bieżących bilansu płatniczego obejmuje bilans w obrocie z zagranicą zarówno towarami jak i usługami, ale także przepływy kapitału z tytułu odsetek i dywidend, ale także transfery osób fizycznych.
W roku 2017 polskie firmy sprzedały za granicą towary za blisko 198 mld zł (wzrost eksportu o 11,5% w stosunku do roku 2016), z kolei import wzrósł wprawdzie o blisko 13%, ale wartościowo osiągnął około 197,5 mld euro, co oznacza nadwyżkę handlową wynoszącą około 0,5 mld euro.
Zdecydowanie lepsze wyniki osiągnęliśmy w obrocie usługami, eksport usług urósł o blisko 16% w stosunku do roku 2016, a nadwyżka w handlu usługami sięgnęła prawie 18 mld euro.
Według wstępnych szacunków w relacji do PKB w roku 2017 dodatni bilans w obrocie towarami i usługami wyniósł około 4,3% PKB, natomiast ujemne było saldo dotyczące odsetek i dywidend i wyniosło około 4% PKB (wynika to głównie z przyspieszonej prywatyzacji majątku państwowego w latach 90-tych poprzedniego stulecia, ale także w okresie rządów koalicji PO-PSL na rzecz kapitału zagranicznego).
Ujemne, choć w daleko mniejszym wymiarze było saldo dotyczące transferów osób fizycznych, coraz mniejsze są, bowiem transfery do Polski ze strony naszych obywateli pracujących za granicą, a rosną i dosyć gwałtownie transfery z Polski pracujących u nas obcokrajowców (głównie Ukraińców).
Mimo sporych odpływów kapitału za granicę, wpływy z eksportu towarów, a szczególnie usług wyraźnie wyższe niż wydatki na import, nie tylko zrównoważyły bilans rachunku obrotów bieżących, ale pozwoliły na osiągnięcie niedużej nadwyżki.
Zbilansowany wynik rachunku obrotów bieżących, oznacza, że Polska ma obecnie bardzo niskie uzależnienie od przepływów kapitału zagranicznego, podczas gdy w ostatnich 22 latach to uzależnienie w niektórych latach było bardzo wysokie.
W czasie rządów PO-PSL deficyt na tym rachunku był bardzo wysoki, na przykład w roku 2008 wyniósł prawie 5% PKB, co oznaczało, że trzeba było przyciągać kapitał zagraniczny, aby go sfinansować.
Przy tak głębokim deficycie trzeba było przyciągnąć dużo kapitału zagranicznego głównie w postaci inwestycji portfelowych i w ten sposób polska gospodarka stała się podatna na wahania przy jego przepływach.
Trzeba przy tej okazji przypomnieć, że rządy Prawa i Sprawiedliwości w zasadzie wstrzymały proces prywatyzacji majątku państwowego, co więcej w ciągu ostatnich 2 lat udało się zmniejszyć udział kapitału zagranicznego w finansowaniu polskiego długu z dotychczasowych 60% do 50%.
W ostatnim kwartale poprzedniego roku ruszyły także inwestycje (wzrosły aż o 11% w stosunku do IV kwartału 2016), co przy zrównoważonym bilansie obrotów bieżących oznacza, że są one głównie finansowane ze środków krajowych.