Wykorzystują dzieci jako żywe bomby
ISIL zmusza trzynastoletnich chłopców do noszenia broni i pilnowania strategicznie ważnych punktów a także dokonywania aresztowań ludności cywilnej. Pozostałe dzieci są wykorzystywane jako zamachowcy-samobójcy – poinformowała Leila Zerrougui, specjalna wysłanniczka ONZ ds. dzieci dotkniętych konfliktami zbrojnymi.
Według danych zgromadzonych przez Organizację Narodów Zjednoczonych, w Iraku od początku roku zginęło 700 dzieci, włącznie z tymi, na których islamiści dokonali egzekucji. Zerrougui, która nie była w stanie podać konkretnych propozycji rozwiązań pomocy tym dzieciom, wskazywała na kompletny brak poszanowania dla ludzkiego życia, jaki reprezentują islamistyczni bojówkarze. Nie wspomniała jednak ani słowem, że za ISIL stoją amerykańskie pieniądze i wpływy.
Podkreślając, iż obecna sytuacja w Iraku tworzy szczególne wyzwania, ograniczyła się do niewiele znaczących sformułowań, nie niosących za sobą żadnych wartości dodanych. ONZ, do czego oficjalnie nigdy się nie przyzna, pozostaje bezsilna (trochę chyba na własne życzenie). Islamiści natomiast nadal mordują.
Julia Nowicka
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl