Powiatowi i miejscy radni Prawa i Sprawiedliwości w Sandomierzu oraz członkowie Jednostki Strzeleckiej skierowali do burmistrza i rady tego miasta ostry protest przeciwko użyciu sztandaru 2. Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej podczas fetowania tzw. Dnia Zwycięstwa ( 8 maja) na cmentarzu czerwonoarmistów. Co bulwersuje jeszcze bardziej, jak się okazuje w tym wydarzeniu brali udział niektórzy członkowie sandomierskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
„ My, niżej podpisani radni Rady Powiatu Sandomierskiego i Rady
Miasta Sandomierza, wyrażamy stanowczy sprzeciw dotyczący udziału Sztandaru 2. Pułku Piechoty Legionów AK podczas uroczystości tzw. Dnia Zwycięstwa na Cmentarzu Żołnierzy Radzieckich… Dla nas, Polaków, zakończenie II wojny światowej stało się początkiem nowej, sowieckiej okupacji. Po zajęciu Sandomierza przez Armię Czerwoną w sierpniu 1944 roku, rozpoczęły się grabieże, gwałty, mordy i pierwsze aresztowania osób zaangażowanych w walkę o niepodległość Polski.” – piszą w proteście radni.
Sandomierz był świadkiem szczególnych prześladowań i zbrodni popełnionych przez komunistów na żołnierzach podziemia niepodległościowego. Na Zamku Kazimierzowskim w Sandomierzu było więzienie utworzone przez NKWD. Przetrzymywano tam i katowano blisko 300 żołnierzy AK. W więzieniu tym przebywał m.in. dowódca 2 Pułku Piechoty
Legionów (sztandaru którego użyto podczas fetowania 8 maja) mjr Antoni Wiktorowski, ps. „Kruk”. Został on aresztowany przez UB w Wielkanoc 1945 roku, a zamordowany 7 czerwca
1945 roku w więzieniu przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie.
Sztandar 2 Pułku Piechoty Legionów AK w ubiegłym roku został przekazany władzom
miasta przez śp. majora AK Wojciecha Targowskiego, w celu jego godnego
przechowania oraz zachowywania pamięci i oddawania czci tym, którzy
zginęli za wolną i suwerenną Polskę. Od tej pory znajduje się on w zasobach urzędu miejskiego. Ale jak mówią patrioci z Sandomierza nie po to aby go szargać” „Nie życzymy sobie, aby ten święty symbol wykorzystywany był
podczas uroczystości związanych z tzw. „wyzwoleniem Sandomierza”
przez żołnierzy Armii Czerwonej. Fakt ten oceniamy jako obrazę pamięci
żołnierzy AK, którzy zginęli z rąk nowych okupantów i siepaczy NKWD
oraz ich zwolenników.” – piszą patrioci do burmistrza i żądają od organizatorów uroczystości 8 maja wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz przeprosin.
Co bulwersuje jeszcze bardziej - w tym procederze brali udział niektórzy członkowie sandomierskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. „Jesteśmy również oburzeni udziałem członków sandomierskiego
Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w tej części
uroczystości. Fakt ten jednak pozostawiamy ocenie jego pozostałych
członków i sympatyków.” – piszą do burmistrza radni PiS.