Dziś w Łodzi spotkanie ze Stanisławem Michalkiewiczem, publicystą miesięcznika Moja Rodzina i portalu Prawy.pl
Dzisiaj o godzinie 18.00 w sali Stowarzyszenia Robotników Chrześcijańskich, przy ul. Tuwima 34 w Łodzi, odbędzie się spotkanie ze Stanisławem Michalkiewiczem. Organizatorami wydarzenia jest Sekcja Młodzieżowa Kongresu Nowej Prawicy Łódź, Koło Najwyższego Czasu i Fundacja Kisiela. Tematem spotkania są teorie spiskowe w życiu społecznym. Przed wejściem na sale będzie można zakupić książki autorstwa tego wybitnego publicysty.
Stanisław Michalkiewicz urodził się w 1947 roku. Jest absolwentem prawa na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej i podyplomowego Studium Dziennikarskiego na Uniwersytecie Warszawskim.
Od 1977 działał w Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela w Polsce. Stworzył nielegalne opozycyjne antysocjalistyczne pismo dla rolników „Gospodarz” w 1977. Wydawanie opozycyjnego pisma finansował z pracy dla sowieckiej agencji informacyjnej „Nowosti”. Pracował też w piśmie „Zielony Sztandar” ZSL (został z niego wyrzucony po weryfikacji w stanie wojennym).
Od czasu powstania Solidarności pracował w nielegalnym wydawnictwie Krąg. W 1982 został internowany w Białołęce, gdzie poznał Janusza Korwin-Mikke. Po zwolnieniu z ośrodka internowania pracował jako robotnik rolny i kontynuował nielegalny druk materiałów antysocjalistycznych, stworzył nielegalne prawicowe pismo i wydawnictwo Kurs razem z Marianem Miszalskim. W 1987 współtworzył nielegalny Ruch Polityki Realnej, z którego powstała Unia Polityki Realnej.
W III RP był we władzach UPR, publikował w Najwyższym Czasie i wielu innych czasopismach, startował bez powodzenia w wyborach, stworzył projekt konstytucji, opublikował wiele książek, występował w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, wykładał w Wyższej Szkole Stosunków Międzynarodowych i Amerykanistyki w Warszawie oraz w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Jego publicystyka nieustanie bulwersuje środowiska lewicowe i żydowskie. W ostatnim czasie stał się ofiarą irracjonalnych, bezsensownych i idiotycznych ataków ze strony portalu Fronda.pl.
Jan Bodakowski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Źródło: prawy.pl