Ukraińcy znów mają na rękach krew rodaków?

0
0
0
/

Za masakrę na Ukraińcach 20 lutego 2014 r. odpowiada jedna z grup znajdujących się na Majdanie - rewelacyjne odkrycie dr. Jana Kaczanowskiego zostało przedstawione podczas konferencji naukowej, jaka 1 października odbyła się na Wydziale Studiów Politycznych i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu w Ottawie.


Tym samym podważył on dotychczasową wersję wydarzeń, zgodnie z którą to strona rosyjska dokonała rzezi. Jako dowody wymienił przechwycone rozmowy między "snajperami" a ich przełożonymi z ukraińskiego SBU dokonywane przez radioodbiorniki, zeznania uczestników Majdanu, trajektoria lotu i rodzaj użytych pocisków.
Innym dowodem, na jaki powołuje się kanadyjski naukowiec to przyznanie się przedstawicieli rządu podczas posiedzenia jednej z komisji do tego, iż za zabiciem bezbronnych ludzi stoi nie nikt inny, jak sam Berkut.

 

W ocenie Kaczanowskiego dostępne filmy i zdjęcia, przedstawiane dotychczas jako dowody zbrodni sił prezydenta Janukowycza zostały zmanipulowane, ponieważ wiele ofiar zginęło w miejscach, do których wojska rządowe dostępu nie miały. Podkreślał, iż żadna osoba nie została zastrzelona z karabinu snajperskiego, za to kule w ciałach ofiar pochodziły z broni myśliwskiej i sportowe, w niektórych zaś przypadkach z Kałasznikowa, zatem dostępnej w zasadzie dla każdego.


Kaczanowski zauważył, że snajperzy nie ranili ani polityków, znajdujących się przecież w zasięgu ich strzałów, ani tym bardziej dziennikarzy, tudzież związanych z ugrupowaniami opozycyjnymi filmowców-amatorów. Równie podejrzana wydała mu się nieobecność sotni Prawego Sektora w czasie trwania masakry.

 

Co więcej, snajperzy mieli, w jego ocenie, dostęp do częstotliwości, na których porozumiewały się siły rządowe. Jest to o tyle interesujące, iż armia podczas działań wojennych koduje przekaz, zatem pierwszy lepszy radioamator nie jest w stanie przechwycić informacji, nie dysponując do tego odpowiednim sprzętem.
Koronnym argumentem Kanadyjczyka jest fakt, iż do tej pory nie udowodniono, aby prezydent Janukowycz kiedykolwiek wydał rozkaz otwarcia ognia w kierunku protestujących.

 

Żadna z tych kwestii nie została poruszona w czasie śledztwa. Żadną też nie zainteresował się szeroko rozumiany Zachód. W zasadzie nikt poza Kaczanowskim nie podjął próby ustalenia, co naprawdę wydarzyło się tego feralnego dnia. Wiele wskazuje jednak na to, iż ktoś postanowił poświęcić wielu niewinnych cywilów, aby osiągnąć konkretny cel - zaostrzyć konflikt i w pełni się to udało.

 

Karolina Maria Koter

 

Źródło: Kresy.pl

 

© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną