Wybory na Ukrainie. Zwycięzcami będą oligarchowie
Dziś wybory na Ukrainie. Naszym wschodnim sąsiadom, tak Ukraińcom, jak i licznym narodowościom tam zamieszkującym (w tym też Polakom ze Lwowa, Winnicy, Żytomierza i Kamieńca Podolskiego), trzeba życzyć mądrych wyborów.
Oby ich głosy nie poszły ani na komunistów, ani na banderowców i faszystów z takich partii jak Swoboda, Prawy Sektor i Radykalna Partia. Szczególnie groźne jest to ostatnie ugrupowanie, kierowane przez Ołeha Laszko. W wyborach w 2010 r. zdobyło ono zaledwie jeden mandat, ale jak głoszą ostatnie sondaże może liczyć nawet na zdobycie drugiego miejsca w parlamencie.
Dziesięć lat temu, w 2004 r. byłem na Majdanie w Kijowie, w czasie tzw. "pomarańczowej rewolucji", która szybko okazała się pseudo-rewolucją. Albowiem dwoje jej liderów Wiktor Juszczenko i Julia Tymoszenko, wspieranych przez oligarchów (czytaj: gospodarczych złodziei), już w rok po zwycięstwie skoczyło siebie do gardeł i zdeptało wszystko. Prawdziwy sukces odnieśli jedynie owi oligarchowie, którzy na krzywdzie ludzkiej i rozkradaniu majątki narodowego pomnożyli swoje majątki.
Niestety podobnie może być teraz, a prawdziwymi zwycięzcami będą tacy magnaci finansowi jak "król czekolady", Petro Poroszenko (w kilkanaście lat dorobił się majątku w wysokości półtora miliarda dolarów, bynajmniej nie na czekoladkach).
Czy "pan i władca" Dniepropietrowska i całego obwodu, Ihor Kołomojski, rządzący niepodzielnie Zjednoczoną Wspólnotą Żydowską i posiadający nawet prywatną armię (prawie tak samo liczną jak armia Jeremiego Wiśniowieckiego, który czterysta lat temu władał Ukrainą wschodnią ). Nawiasem mówiąc, jest on obywatelem nie tylko Ukrainy, ale i Cypru i Izraela, a swoją rezydencję posiada w Szwajcarii.
Wybory te trzeba uważnie obserwować, bo ich wynik może mieć wpływ na sytuację w całej Europie Środkowo-Wschodniej, także w Polsce, której establishment polityczny w sprawy wewnętrzne Ukrainy mocno (moim zdaniem za mocno) się zaangażował. Obyśmy budząc się jutro rano nie okazali się frajerami Europy.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.{jcomments off}
Źródło: prawy.pl