Polacy to antysemici – cz. II

0
0
0
/

W części I tego artykułu próbowałem pokazać, jak fałszywe jest oskarżanie Polaków o antysemityzm.

Odwołując się do historii stosunków polsko-żydowskich od XIV w. starałem się także udowodnić, że nie można mówić o żadnym zakorzenionym polskim antysemityzmie. Historia ta wręcz przeciwnie pokazuje, że na tle Europy Polacy wykazywali się zawsze wielką tolerancją.

Jeżeli przeanalizujemy życiorysy wielkich polskich artystów to zauważymy, że wielu z nich ma korzenie żydowskie. Interesującym przykładem jest Bolesław Lesman i jego stryjeczny brat Jan Wiktor Lesman. Obaj byli Żydami, którzy się spolszczyli. Pierwszy z nich przyjął nazwisko Leśmian, a drugi Brzechwa. Obaj przeszli do historii, jako wielcy polscy poeci, którzy w niezwykły sposób ubogacili naszą literaturę.

Bolesław Leśmian jest uznawany za najbardziej oryginalnego polskiego twórcę okresu międzywojennego, a nawet całego XX w. Był epigonem Młodej Polski, który stworzył nowy typ ballady. Jego baśnie i erotyki, jak choćby „W malinowym chruśniaku” wciąż budzą podziw. Jan Brzechwa z kolei jest najsłynniejszym autorem wierszy dla dzieci. Jego utwory, jak „tańcowała nitka z igłą”, czy „kaczka dziwaczka” są znane także dzisiejszym dzieciom. Jego „Akademia pana Kleksa” doczekała się nawet ekranizacji. Poeci ci w sposób świadomy wybrali polskość i tworzyli polskie utwory na chwałę Polski.

Nie przekreśla tego nawet niechlubna powojenna twórczość Jana Brzechwy, który w latach 50-tych pisał dzieła propagandowe, które siłą rzeczy umacniały ustrój socjalistyczny w Polsce. Dzieła te nieprzetrwały próby czasu, kiedy najwspanialsze utwory tego poety wciąż cieszą się wielką popularnością.

Historia tych dwóch stryjecznych braci jest tylko z jednym z wielu przykładów Żydów, którzy się polonizowali najczęściej przyjmując przy tym chrzest. Świadczy to ewidentnie o tym, że nie tylko stosunek Polaków do Żydów był generalnie pozytywny, ale także stosunek Żydów do Polaków. Gdyby było tak, jak próbuje nam się dzisiaj wmówić, że Polacy byli jakimiś „żydożercami” to przecież nie byłoby takich aktów, które wcale nie były pojedyncze. Solidarność, jaka niewątpliwie cechuje Żydów nie pozwoliłaby im na takie działanie. Wydaje się że było odwrotnie. Żydzi widząc chociażby, jak Polacy ryzykowali swoje życie podczas okupacji niemieckiej by ich ratować polonizowali się z poczucia wdzięczności.

To przecież właśnie Polaków jest najwięcej na oficjalnej, żydowskiej liście „Sprawiedliwych wśród narodów świata”. Jest to najwyższe żydowskie odznaczenie, które otrzymało ponad 25 tysięcy ludzi z czego 6,5 tysiąca, a więc ponad jedną czwartą, Polacy. Warto pamiętać, że tylko w Polsce za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Aby jakoś ukryć te fakty próbuje się wmawiać nam, że Polacy popełnili odrażającą zbrodnię w Jedwabnem. Grupa czterdziestu Polaków, zainspirowana przez Niemców, miała tam dokonać pogromu na kilkuset Żydach większość z nich paląc żywcem w stodole. Wokół tej historii narosło wiele mitów. Lech Kaczyński, będąc ministrem sprawiedliwości rozpoczął czynności ekshumacyjne, które mogły ukazać prawdę o tym wydarzeniu, ale niestety zabronił podnoszenia kości, co uniemożliwiło ustalenie faktów.

Niektórzy twierdzą, że stało się to, kiedy na jaw zaczęły wypływać informacje przeczące propagandowej tezie o mordzie dokonanym przez Polaków. Była to zresztą tak naprawdę zbrodnia niemiecka. Nie zmieniałoby tego także to, gdyby uczestniczyli w niej Polacy. Niemcy mogli bowiem przymusić grupę mieszkańców do współudziału. W każdym narodzie znajdą się zaś tacy ludzie, którzy czy to dla pieniędzy, czy pod wpływem strachu są w stanie zrobić wszystko.

Mówiąc o relacjach polsko-żydowskich nie można pominąć pewnych napięć, które z pewnością występowały. Trzeba pamiętać o tym, że Żydzi zajmowali się lichwą, która jest czymś znienawidzonym nie tylko przez Polaków. Żydzi ponadto słynęli ze swoich zdolności do handlu, prowadząc gospody i sklepy. Handlując wódką byli przez wielu utożsamiani z tymi, którzy rozpijają naród i go degenerują.

Działając prężnie w biznesie kierowali się często niemoralnymi metodami stosując solidarność narodową, a więc wspierając swoich i niszcząc obcych, a więc Polaków. To wszystko powodowało niechęć wielu Polaków do Żydów. W tym miejscu warto przywołać powiedzenie: „Wasze kamienice, nasze ulice”. Dla wielu jest ono antysemickim zawołaniem, które ma swoje źródło w zazdrości wobec Żydów, którzy dorobili się wielu kamienic.

Historycznie rzecz biorąc ma ono jednak swoje uzasadnienie. Bolesław Prus pisał w swoich kronikach: "Zobaczmy rezultat ostateczny tych stosunków. W naszych miastach Żydzi stanowią od czterdziestu do osiemdziesięciu procent ogółu mieszkańców i należy do nich czterdzieści jeden procent nieruchomości miejskich, choć w kraju tworzą tylko piętnaście procent mieszkańców. Dzięki temu nasz chłop, któremu już jest za ciasno na roli, nie może przenieść się do miasta, gdyż Żydzi nie dopuszczą go tam. We Włocławku -pisze 'Dziennik Kujawski' - Żydzi na ulicy Nowej, będącej główną arterią miasta, zakupili w ostatnich czasach kilkadziesiąt domów, ażeby wyprzeć stamtąd handel polski. Koroną zaś naszego położenia są następujące cyfry. Wciągu ostatnich dwunastu lat emigrowało Polaków do Ameryki dziewięćset czterdzieści dziewięć tysięcy, prawie milion. (...) Ulice, kiedyś niepodzielnie zamieszkane przez chrześcijan, dziś są żydowskimi i mnóstwo domów przeszło na własność Żydów. W takim stanie rzeczy mamy dwie perspektywy. Ponieważ Żydzi rosną i wzmacniają się na naszych błędach, więc - albo ulepszymy siebie samych i nasze wewnętrzne stosunki, albo - w emigracji zmarnujemy najdzielniejsze siły, a reszta -stanie się lennikami Żydów".

Żydzi odegrali także negatywną rolę przyczyniając się do budowy socjalistycznego ustroju. Było ich nieproporcjonalnie dużo wśród czynnych komunistów. Wielu z nich haniebnie odznaczyło się także w okresie stalinowskim np. będąc sędziami i wydając na Polaków wyroki śmierci.

Później wielu Żydów współtworzyło także KOR, który był fałszywą opozycją mającą zamydlić oczy Polakom. Są to niestety fakty, których nie można pominąć, choć podnoszenie ich dzisiaj także jest rzekomo wyrazem antysemityzmu.

Wiadomo, że dzisiaj antysemitą jest ten kogo Żydzi za tego uznają. Izrael chętnie nas o to oskarża, bo Polacy nie chcą zgodzić się na wypłacenie rekompensat za straty poniesione przez Żydów w czasie II wojny światowej. Samo żądanie jest absurdalne, bo przecież krzywdy te były dokonywane przez Niemców, a poza tym majątek polskich obywateli pochodzenia żydowskiego nie może należeć do państwa Izrael.

Jeżeli zaś Grzegorz Braun pisze o Polsce jako "kondominium rosyjsko-niemieckim pod żydowskim zarządem powierniczym" to nie czyni tego z powodu jakiejś antysemickiej obsesji, ale z powodu realistycznej oceny sytuacji, bez której nie zbuduje się prawdziwie niepodległej Polski.

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną