Czy polski patriotyzm jest archaiczny?

0
0
0
/

W liberalnych i lewicowych środowiskach często powtarza się, że polski patriotyzm, oparty rzekomo na "wywijaniu szabelką", jest archaiczny.

Należy go zastąpić przez patriotyzm nowoczesny, nazywany też ekonomicznym, który polega na płaceniu podatków i byciu uczciwym wobec państwa. Nie kryje się za tym nic innego, jak niechęć do patriotyzmu jako takiego. Pod przykrywką nowoczesności próbuje się zniszczyć to, co dla wielu pokoleń było święte.

Sprowadzenie patriotyzmu do płacenia podatków jest nie tylko znacznym jego ograniczaniem. Jest wprost jego eliminacją. Jeżeli przeprowadzę się do innego kraju, z którym nic mnie nie łączy, to i tak mam pewne obowiązki wobec niego. Muszę w nim płacić podatki i przestrzegać prawa. Nie oznacza to jednak, że mam jakikolwiek pozytywny stosunek do niego. Jest to minimum obowiązków, które muszę przestrzegać jako obywatel jeśli nie chcę trafić do więzienia. Patriotyzm jest czymś znacznie więcej. Oznacza miłość do Ojczyzny. Ojczyzna zaś jest to pewne dziedzictwo otrzymane po przodkach.

Jest to nie tylko pewne terytorium, ale także chociażby kultura czy język. Patriotą jest ten, kto kocha wszystko, co polskie, dba o to, co polskie i dąży do tego, by wszyscy Polacy postępowali podobnie. Polskość, o czym już kiedyś pisałem, została ostatecznie zdefiniowania przez Konfederatów Barskich. To oni zwrócili uwagę, że polskość to pewien system wartości, na który składa się Wiara, Ojczyzna, Tradycja, Szlachetność i Wolność. Wartości te muszą być przy tym ujmowane łącznie. Patriotyzm jest też ściśle związany z nacjonalizmem. Dzisiaj wielu nadaje temu słowo znaczenie pejoratywne, ale prawdziwy nacjonalizm to nic innego, jak miłość do własnego narodu. Patriota kocha nie tylko wytwory własnego narodu, ale także tych, którzy je wytworzyli.

Warto zwrócić uwagę, że rzecznicy "nowoczesnego" patriotyzmu ekonomicznego nie mówią nic o miłości do Ojczyzny. Akcentują jedynie wypełnianie obowiązków wobec państwa. Tym samym chcą sprowadzić patriotyzm do ideologii, która służy umacnianiu posłuszeństwa wobec rządzących. Tymczasem prawdziwy patriota będzie przeciwstawiał się władzy jeżeli ona nie realizuje polskich interesów, czy wręcz wykazuje antypolską postawę. Istnienie takiego patriotyzmu jest jednak niebezpieczne dla władzy, dla której mottem jest zdanie Donalda Tuska "polskość to nienormalność".

Tym, co ma uzasadniać przyjęcie nowej formy patriotyzmu są twierdzenia, że skoro żyjemy w wolnej Polsce i nic nam nie zagraża, to należy zaprzestać odwoływania się do tego wszystkiego, co sugeruje jakąś formę walki. Oba te zdania są nieprawdziwe. Żyjemy bowiem w państwie, które powstało przy Okrągłym Stole, przy którym zdecydowano na wiele lat, kto będzie rządził Polską. Jest to państwo przeżarte korupcją, układami, "kolesiostwem", w którym rządzący realizują interesy obcych: Unii Europejskiej, państw ościennych, czy wielkich korporacji.

Władza nie reprezentuje narodu, ale działa przeciwko niemu, jak w czasie rozbiorów Polski. Nie jest też tak, że obecnie zniknęło zewnętrzne zagrożenie. Wciąż się mówi ostatnio o możliwości wojny z Rosją. Rządzący po cichu przepychają ustawy przygotowujące nas na taką ewentualność. Można więc powiedzieć, że "stary", dobry patriotyzm jest dzisiaj potrzebny jak nigdy. To patriotyzm bowiem umacnia dumę narodową, buduje jedność i gotowość do poświęceń, nawet takich, jak ofiara z własnego życia. To patriotyzm zawiera niezgodę na deptanie tego wszystkiego, co przez wieki było święte dla Polaków. To patriotyzm, w którym jest umiłowanie niepodległości własnego kraju, jest tą bronią, która może pomóc na nowo zrozumieć Polakom, że żadna obca władza, choćby pochodząca z Brukseli, nie będzie reprezentować ich interesów.

Tylko Polacy myślący po polsku, którzy dbają o polskość mogą coś zmienić. Nie zrobią tego tacy ludzie, jak Radosław Sikorski, który oświadczył niedawno, że dla niego partia jest najważniejsza. Powiedział to będąc jeszcze marszałkiem sejmu i drugą osobą w państwie. Było to przerażające wyznanie, na które prawie nikt nie zwrócił uwagi. W większości wypadków brakuje takiej szczerości. Wypowiedzi polityków pokazują jednak, że ochrona polskiego interesu, o której mówią, jest dla nich przede wszystkim troską o układ okrągłostołowy. Chcą oni za wszelką cenę ocalić status quo. Wszelkie wprowadzane zmiany są więc dokonywane jedynie w obrębie systemu. Działa tu ta sama zasada, co w PRL-u: "systemowi tak, wypaczeniom nie".

Przy takim podejściu niemożliwe są realne i konieczne zmiany. Patriotyzm podpowiada, że należy całkowicie zerwać z tym układem i dokonać bardzo głębokich przekształceń w państwie, aby ono realizowało w końcu polskie interesy. Możemy próbować wymuszać na opozycji, by dążyła do takich przekształceń. Musimy jednak pamiętać, że z całą pewnością układ będzie dążył do wytworzenia pozornej opozycji, obsadzonej własnymi ludźmi, którzy obiecując nową jakość będą serwowali te same odgrzewane potrawy. Tak działo się w PRL-u i niestety tak dzieje się również dzisiaj.

Tym, co wydaje się dzisiaj najważniejsze, to zabieganie o to by patriotyzm nie zginął w narodzie. Nie możemy pozwolić na to, by zwyciężyła absurdalna propaganda mówiąca, że nasz patriotyzm jest archaiczny. Ważne jest więc żeby przekazywać dzieciom miłość do Ojczyzny i umacniać ją, w miarę swoich możliwości, w społeczeństwie. Liczne grupe rekonstrukcyjne, czy patriotyczne zespoły muzyczne, które zrzeszają głównie młodych ludzi są pewnym znakiem nadziei, ale z pewnością same nie wystarczą.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną