
Sąd w Ontario powtórnie skazał Mary Wagner, tym razem na 7,5 miesiąca więzienia, z czego odsiedziała już 60 dni, czekając na wyrok.
Niezłomna obrończyni życia została skazana za "wyrządzenie szkody i złamanie wyroku zawieszenia”. Została aresztowana 8 grudnia 2017 r., kiedy w klinice aborcyjnej Women’s Care Centre rozdawała kobietom róże i ulotki no ratowaniu życia ludzkiego.
Tej skandalicznej decyzji sądu towarzyszyły jeszcze bardziej oburzające słowa sędziego Neila Kozloffa, który nazwał Mary Wagner "seryjną przestępczynią". Skandynawskie sądy w ciągu 18 lat skazywały Wagner już 14 razy.
Wszystko to dzieje się w Kanadzie, pozornie otwartym kraju, który prezentuje się jako przyczółek nowoczesności. W rzeczywistości jest tak, jak określił to Jan Paweł II, że demokracja bez wartości, przekształca się w totalitaryzm. Poprawność polityczna staje się oficjalną ideologią, której nie przestrzeganie jest surowo karane. Tolerancję okazuje się jedynie tym, którzy sami są zwolennikami ciasno rozumianej tolerancji jako zgody na sodomię.