Trwa rozprawa ws Grzegorza Brauna i innych aresztowanych w związku z okupacją PKW

0
0
0
/

Dzień po procesie pokazowym dziennikarzy, również w trybie przyspieszonym sądzeni są m.in. reżyserzy: Grzegorz Braun i Ewa Stankiewicz, a także członkowie Krucjaty Różańcowej. Część oskarżonych podczas wstępnego przesłuchania wskazywała na niezgodne z prawem działania policji.

 

- Weszliśmy do budynku na zaproszenie członków PKW - tłumaczył Grzegorz Braun, wyrażając zdziwienie faktem wezwania policji. - Ochrona nie stawiała przeszkód, ponieważ nie miała polecenia działania przeciwko nam, a przynajmniej tak zeznał jeden z dziennikarzy - podkreślał.

 

Zwrócił uwagę na niezgodne - jak stwierdził - z prawem działania służb mundurowych. Te ostatnie otoczyły budynek PKW i uwięziły w jego środku protestujących, uniemożliwiając wyjście z gmachu. Również osoby, które znalazły się między budynkiem a kordonem policji, nie zostały wypuszczone.

 

Zapytany o to, czy słyszał wezwania do opuszczenia budynku, Braun powiedział, iż nie przypomina sobie takiej sytuacji. Natomiast brak reakcji na nawoływania policji tłumaczył nieufnością w stosunku do funkcjonariuszy państwowych, którzy wielokrotnie fałszywie go oskarżali. - Ich wypowiedź była dla mnie niezrozumiała i dopiero z mediów dowiedziałem się, że byli to policjanci - tłumaczył. - Nie przypominam sobie, żeby którykolwiek z funkcjonariuszy wezwał mnie po imieniu - zaznaczał.

 

- Nie zostałem poinformowany, dlaczego zostałem wywleczony. Jedyna informacja, jaką otrzymałem był protokół zatrzymania - relacjonował. Podkreślał, że zgodnie z protokołem został zatrzymany 20 listopada, podczas gdy w rzeczywistości aresztowano go 21 listopada. 

 

Zdaniem Brauna świadczy to najwymowniej o tym, z jakiego typu sprawą mamy do czynienia.
Wprawdzie proces miał rozpocząć się o godz. 11.30, jednakże nastąpiło półtoragodzinne opóźnienie, ponieważ - jak się dowiedzieliśmy - Grzegorz Braun chciał się zapoznać z dokumentami procesowymi.

 

O godz. 10.00 przed budynkiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia przy ul. Marszałkowskiej 82 zgromadziło się kilkadziesiąt osób, protestujących przeciwko fałszowaniu wyborów i arogancji władzy. Pikietujący wznosili hasła "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", "Rząd pod sąd", "Złodzieje".

 

Anna Wiejak

 

Fot. Agnieszka Piwar


© WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez inne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną