Muzyczny symbol polskości narodu

0
0
0
/

Od ponad czterdziestu lat słucham  regularnie arii w wykonaniu Marceliny Sembrich – Kochańskiej - najznakomitszej polskiej śpiewaczki sopranowej XIX wieku -tak, od późnego dzieciństwa.  W programach jej recitali figurowały zawsze pieśni polskie: Moniuszki, Niewiadomskiego, Zarzyckiego czy Paderewskiego. Kanclerz Orderu Odrodzenia Polski potwierdził, iż,  „Prezydent RP, dekretem z dnia 28 listopada 1924 roku zaliczył Marcelinę Sembrich-Kochańską w poczet Kawalerów Orderu Odrodzenia Polski, nadając jej odznakę Krzyża Oficerskiego tego Orderu". Kto ze współczesnych o tym pamięta? Najznakomitsza polska śpiewaczka sopranowej XIX wieku urodziła się na Podolu w okolicach Tarnopola. W wieku czterech lat pobierała naukę gry na fortepianie, potem na skrzypcach. Jako młoda dama odkrywała dobrodziejstwo konwersacji salonowych o kulturze wysokiej, podróży oraz telegrafu. Już wtedy przeznaczała ogromne sumy na cele dobroczynne i  zawsze   znajdywała czas, by wystąpić przed polską publicznością. Debiutowała w Atenach partią Elwiry w Purytanach Vincenza Belliniego w dniu 3 czerwca 1877 roku. Oklaskom nie było końca! Podczas jednego z koncertów w Wilnie nie chciano jej po prostu wypuścić z sali! Wzruszona entuzjazmem publiczności sama zasiadła do fortepianu, zaś impresario musiał zapłacić „karę polityczną” za jej patriotyczny recital chopinowski. Wielka Dama umiała zejść ze sceny z godnością, acz przedwcześnie. W wieku pięćdziesięciu czterech wycofała się z kariery poświęciwszy pracy pedagogicznej.Jej uczennicami były m.in. Maria Jeritza  oraz Dusolina Giannini. Była też profesorem wokalistyki  m.in. w The Curtis Institute of Music w Filadelfii. To choć trochę powinno zawstydzić bufonów, którzy kurczowo trzymają się zardzewiałej poręczy, biurka i stołka, a ze sceny politycznej powinni byli zejść już dawno zhańbiwszy surowe deski. Polityka "ubrudzona" na poziomie  najsilniejszych emocji zastąpiła większości odbiorców literaturę, sztukę oraz kulturę wysoką. I tak oto dopiero w sytuacji realnego zagrożenia okaże się, kto cham, a kto pan, który strzela.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną