Ziemkiewicz: nienawiść opozycji do Polaków wynikiem postkolonialnej pogardy

0
0
0
/

W opublikowanym na łamach portalu Interia artykule „Opozycja totalna, czyli instynkt śmierci" Ziemkiewicz stwierdził, że zapewne nigdzie na zachodzie polityk opozycji nie odcinał by się od defilady wojskowej sił zbrojnych swojego kraju czy oficjalnych obchodów patriotycznych, co niestety w naszym kraju robią politycy groteskowej opozycji. Niestety, w opinii  Zienkiewicza, groteskowa opozycja w naszym kraju chce być oryginalna i „delegalizuje bez żadnej sensownej przyczyny Marsz Pamięci 1 sierpnia, usiłując sprowokować rozróby podczas obchodów Powstania Warszawskiego, potem prezydent Gdańska Adamowicz rozpętuje aferę, że nie wpuści 1 września na Westerplatte tzw. asysty wojskowej, bo to wojsko "pisowskie" i on ma z nim złe doświadczenia (wiem, że Adamowicz nie jest tym razem kandydatem PO, ale to przecież krew z krwi i kość z kości), a w końcu rzuca się cała PO ze swą medialną klaką do atakowania i ośmieszania rocznicy największego obok Grunwaldu zwycięstwa polskiego oręża, jakim była Bitwa Warszawska, i do dyskredytowania, obrzydzania i wykpiwania defilady wojskowej, zorganizowanej z tej okazji. Wszystko to w ramach ogólnej strategii przekonywania Zachodu, że w Polsce narasta "faszyzm" i wskazywania mu jako tego "faszyzmu" przejawów polskiego patriotyzmu i tradycjonalizmu". Rafał Ziemkiewicz w swoim tekście stwierdza, że groteskowa opozycja w swej nienawiści do Polski i Polaków doszła „do ściany". To zadziwiające stwierdzenie w ustach bacznego obserwatora sceny politycznej i pisarza science fiction. Moim zdaniem głupota i nienawiść groteskowej opozycji do Polski i Polaków nie zna granic i choć nam może się wydawać, że lewica wyczerpała swój arsenał demagogii i oszołomstwa, to zapewniam, że groteskowa opozycja jeszcze wiele razy nas zaszokuje i przekroczy wszelkie nasze wyobrażenia o tym jak można być głupim i podłym. Jak słusznie zauważył  Ziemkiewicz groteskowa opozycja atakując polski patriotyzm pogrąża się w oczach Polaków, którzy nie są zaangażowani w spór PO z PiS. W opinii publicysty groteskowa opozycja „opozycja pogrąża się w" oczach Polaków „skuteczniej, niż mogłaby ją zdyskredytować jakakolwiek propaganda władzy. Pokazuje się jako grupa obsesyjnych i zacietrzewionych nienawistników, gotowa, dla zrobienia na złość PiS, zanegować wszystko, nawet sprawy dla Polaków najważniejsze i fundamentalne dla państwa polskiego". Według  Ziemkiewicza antypatriotyczny skowyt groteskowej opozycji to „mocny zwrot na lewo, ku ludziom pokroju pana Żurawskiego, który kilka rocznic temu zamieścił w "Wyborczej" rozdzierający protest przeciwko "defilowaniu ludzi wyszkolonych do zabijania innych ludzi" i pojazdów oraz samolotów "skonstruowanych do niszczenia", spointowany twierdzeniem, że "patriotyzm jest jak rasizm" i nie ma dla niego żadnego moralnego uzasadnienia (mówiąc nawiasem, Żurawski to kolejny przedstawiciel lewackiej małpiarni, w jaką zmieniony został Wydział Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego)". W swoim artykule Rafał Ziemkiewicz odnosząc się do absurdalnych i faszystowskich z ducha postulatów delegalizacji ONR głoszonych przez PO stwierdził, że postulaty takie wzmacniają „niszowy ruch narodowo-radykalny i popularyzuje go w społeczeństwie", a są miłe tylko dla lewaków którzy glosują na swoje lewicowe ekstremistyczne partie a nie na PO. Ziemkiewicz jest zaszokowany tym jak dzisiejsza groteskowa opozycja rzuca „milionom Polaków w twarz, że są ciemnotą i motłochem, wyznającym wartości najgłębiej niesłuszne, i zapowiadać im: czekaj, hołoto, przyjdzie nam z pomocą Europa, i zrobimy z wami porządek". Jak przypomina publicysta identyczną pogardę i nienawiść do Polaków deklarowali komuniści. Moim zdaniem w swoich rozważaniach Ziemkiewicz nie wziął jednego pod uwagę. Może, w wypadku groteskowej opozycji, nie mamy do czynienia z ludźmi wykorzenionymi z polskości, tylko ludźmi, których przodkowie nigdy w polskości nie byli zakorzenieni i zawsze była im ta polskość obca i wroga. Może nienawiść groteskowej opozycji do Polski i Polaków jest nienawiścią rasową i etniczną, skrytą za niebieskimi szmatami Unii Europejskiej. Nie da się ukryć, że pewna mniejszość narodowa od wieków szkodzi Polsce, w czasie II wojny światowej i PRL i przedstawiciele tej mniejszości tworząc komunistyczny aparat terroru nie wyrzekali się swojej odrębnej tożsamości narodowej. Ich nienawiść do polskości to nie przejaw internacjonalizmu, tylko własnego szowinizmu, dążeń do wynarodowienia swoich wrogów by ich zniewolić.

Źródło: prawy.pl

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Wczytywanie komentarzy...
Przejdź na stronę główną